W WIĘZIENIU STRACHU

Znasz depresje i recesje i ci się wydaje, że tak będzie wiecznie
Masz obiekcje i projekcje, czy na pewno czeka życie w niebie piękne
Czasy wstrętne, beznamiętnie, ludzie wierzą w tanie, drętwe brednie
Wszystko zwiędnie, co wyrosło
Po co, żyjesz zatem gniewem, lękiem

Moc jest we mnie, nieskończona, która zawsze daje pewność na zakręcie
Trudy wielkie, wszelkie, budują mą wielkość wszak, od lat konkretnie
Nigdy więcej, już nie wejdę w mroczną i niepoczytalną pętle
W której ego walczy strachem z bratem, proponując marną ścieżkę

Pokonam strach, weź sobie wsadź go tam, gdzie światła stale jest brak
Pokonam lęk, nie złamie nigdy mnie, w pokoju patrzę na świat
Nie bój się - walcz, oni nie wiedzą, że my mamy moc, by wygrać
W sercu mym żar, który wypala gniew, to ten radosny stan

Pośród tych cierpień, sukcesów i ślepej, pogoni szaleńczej za bezpieczeństwem
Jest także coś więcej, co buduje szczęście i daje kontrolę na każdym zakręcie
To miłość, to radość, to spokój, to prawość ponad maskaradą więc, odnajdź esencje
Szanuj ta przestrzeń, pokonaj wszelkie mroczne myśli, odwagi mieczem

Sam siebie wrzuciłeś do tej celi strachu
Sam tworzysz więzienie dla siebie biedaku
To życie z cierpieniem i gniewem bez smaku
Nikt cię tam nie zamkną, uwolnij się bratku

Sława i sukces są efemeryczne
Po co, zasilać tym defektem życie
Efektem depresja, gdy recesja przyjdzie
Cóż, ja nowe szlaki poznaje w zachwycił

Pokonam strach, weź sobie wsadź go tam, gdzie światła stale jest brak
Pokonam lęk, nie złamie nigdy mnie, w pokoju patrzę na świat
Nie bój się - walcz, oni nie wiedzą, że my mamy moc, by wygrać
W sercu mym żar, który wypala gniew, to ten radosny stan

Pokonam strach, weź sobie wsadź go tam, gdzie światła stale jest brak
Pokonam lęk, nie złamie nigdy mnie, w pokoju patrzę na świat
Nie bój się - walcz, oni nie wiedzą, że my mamy moc, by wygrać
W sercu mym żar, który wypala gniew, to ten radosny stan



Credits
Writer(s): Lachowolski Roman Pawel
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link