DPD
W głowie mam tylko mętlik
I tak dzień po dniu
Budzi mnie budzik za wcześnie
I tak dzień po dniu
Łyk wody popijam tabletkę
Czarna kawa lubi szlugi
Zamawiam ubera i lecę
I tak dzień po dniu
Na co mi to
Nie wiem po co znów tak pędzę
Pyta mój głos o to co za chwilę
Kolejny rok mija a my dalej w pętli
Pyta mój głos na co ci to
Kolejny rok mija a ja dalej pędzę
Pyta mój głos o to co za chwilę
Nie wiem co mam zrobić będzie to co będzie i tak dzień po dniu
W głowie mam tylko mętlik
I tak dzień po dniu
Budzi mnie budzik za wcześnie
I tak dzień po dniu
Łyk wody popijam tabletkę
Czarna kawa lubi szlugi
Zamawiam ubera i lecę
I tak dzień po dniu
Do domu wracam a myślami dalej tam jestem gdzieś
Głowa w chmurach brak mi słów
Na kanapie gdybam co by było
Mówi głos mój daj na luz
Wchodzę w instagrama robię nowe zdjęcie
Milion powiadomień mam dziś nie sprawdzam już
Potem myślę sobie czy to moje miejsce
Znowu czuje presję mówi głos mój
W głowie mam tylko mętlik
I tak dzień po dniu
Budzi mnie budzik za wcześnie
I tak dzień po dniu
Łyk wody popijam tabletkę
Czarna kawa lubi szlugi
Zamawiam ubera i lecę
I tak dzień po dniu
Dobrze wiesz, że bardzo cenię przestrzeń (więcej)
Chcę jej zawsze mieć a potem tęsknię
Złe nawyki zmieniam na te lepsze
Dlatego dobrze się mam
Wierzę w swój los
I wierzę w swoje szczęście
Cenię swój głos i moje miejsce
Wierze w swój sens i moje szczęście
I tak dzień po dniu
I tak dzień po dniu
Budzi mnie budzik za wcześnie
I tak dzień po dniu
Łyk wody popijam tabletkę
Czarna kawa lubi szlugi
Zamawiam ubera i lecę
I tak dzień po dniu
Na co mi to
Nie wiem po co znów tak pędzę
Pyta mój głos o to co za chwilę
Kolejny rok mija a my dalej w pętli
Pyta mój głos na co ci to
Kolejny rok mija a ja dalej pędzę
Pyta mój głos o to co za chwilę
Nie wiem co mam zrobić będzie to co będzie i tak dzień po dniu
W głowie mam tylko mętlik
I tak dzień po dniu
Budzi mnie budzik za wcześnie
I tak dzień po dniu
Łyk wody popijam tabletkę
Czarna kawa lubi szlugi
Zamawiam ubera i lecę
I tak dzień po dniu
Do domu wracam a myślami dalej tam jestem gdzieś
Głowa w chmurach brak mi słów
Na kanapie gdybam co by było
Mówi głos mój daj na luz
Wchodzę w instagrama robię nowe zdjęcie
Milion powiadomień mam dziś nie sprawdzam już
Potem myślę sobie czy to moje miejsce
Znowu czuje presję mówi głos mój
W głowie mam tylko mętlik
I tak dzień po dniu
Budzi mnie budzik za wcześnie
I tak dzień po dniu
Łyk wody popijam tabletkę
Czarna kawa lubi szlugi
Zamawiam ubera i lecę
I tak dzień po dniu
Dobrze wiesz, że bardzo cenię przestrzeń (więcej)
Chcę jej zawsze mieć a potem tęsknię
Złe nawyki zmieniam na te lepsze
Dlatego dobrze się mam
Wierzę w swój los
I wierzę w swoje szczęście
Cenię swój głos i moje miejsce
Wierze w swój sens i moje szczęście
I tak dzień po dniu
Credits
Writer(s): Jan Szarecki, Malgorzata Jamrozy, Piotr Kozieradzki, Julia Posnik, Mikolaj Jedrzejewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.