Korekcje

Nie pytaj dlaczego moje życie dalej jest, jakie jest
Bo jest jakie jest i nie chce
Żeby było inne, nawet jeśli tego tak bardzo chcesz
Bo lubię, je weź i wiem, że

Pewnie byłoby lepsze, ale nie chcę dłużej iść, nie chcę dłużej iść, więcej
Nie mam sił na korekcje, no bo nie chcę dłużej iść, nie chcę dłużej iść, więcej

W kieszeni mam dziur sto
Z każdej z nich ucieka czas, palcem wskazywali nas, w każdy nowy dzień
W domu było pusto
To nie tak że czuję żal, przecież dałem radę sam, to znużyło mnie

Oddałem temu tyle lat, teraz nie czuję nic i już nie boję się strat
Mam ciało pełne nowych skaz
Chciałbym je z siebie zdjąć i je rozpuścić, jak kwas

Nie pytaj dlaczego moje życie dalej jest, jakie jest
Bo jest jakie jest i nie chce
Żeby było inne, nawet jeśli tego tak bardzo chcesz
Bo lubię, je weź i wiem że

Pewnie byłoby lepsze, ale nie chcę dłużej iść, nie chcę dłużej iść, więcej
Nie mam sił na korekcje, no bo nie chcę dłużej iść, nie chcę dłużej iść, więcej

(Nie chcę dłużej iść, nie chcę dłużej iść więcej)
(Nie chcę dłużej iść, nie chcę dłużej iść więcej)



Credits
Writer(s): Maciej Suchodolski, Wojciech Kaminski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link