Fenix

Pochodzimy z rozbitych rodzin
Stary nic nie mówił jak gdzieś wychodził
Mama chciała żebym wyszedł na ludzi
A stary jak wyszedł, tak już nigdy nie wrócił
W naszym życiu nic nie jest trwałe
Ile razy upadłem, tyle samo powstałem
Odeszli ludzie, zostały ruiny
I złość i smutek i poczucie winy
Feniks pragnął wzbić się w powietrze
Za nim jest bagno, a przed nim najlepsze (coo?)
Posyp głowę popiołem
Ja się nie skończyłem, ja się nie zacząłem

Spotkałem wiele przeszkód na drodze
Podcinali skrzydła na ziemi
Po każdej porażce odrodzę się
I powstanę z popiołu jak feniks
Powstanę z popiołu jak feniks
Jak feniks, jak feniks, jak feniks, jak feniks jak
Spotkałem wiele przeszkód na drodze
Podcinali skrzydła na ziemi
Po każdej porażce odrodzę się
I powstanę z popiołu jak feniks
Powstanę z popiołu jak feniks
Jak feniks, jak feniks, jak feniks, jak feniks jak

Wolałbym umrzeć niż cię okłamać
Mówiłem prawdę, obroni się sama
Nie myślałem o wyprowadzce
Tym bardziej o sobie tylko kurwa o matce
Do błędu ci nikt się nie przyzna
Ja to biorę na bary jak prawdziwy mężczyzna
Ciesz się życiem i doceniaj zdrowie
A koniec to będzie kiedy ja im tak powiem
Nie pierdol mi, że w grupie siła
Jak później umywasz swe rączki jak Piłat
Artysta opuścił wytwórnię
Ale zmartwychwstał i przyjdzie powtórnie

Spotkałem wiele przeszkód na drodze
Podcinali skrzydła na ziemi
Po każdej porażce odrodzę się
I powstanę z popiołu jak feniks
Powstanę z popiołu jak feniks
Jak feniks, jak feniks, jak feniks, jak feniks jak
Spotkałem wiele przeszkód na drodze
Podcinali skrzydła na ziemi
Po każdej porażce odrodzę się
I powstanę z popiołu jak feniks
Powstanę z popiołu jak feniks
Jak feniks, jak feniks, jak feniks, jak feniks jak



Credits
Writer(s): Kamil Zalewski, Krause Filip Diesendorf
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link