Monotonia

Otwieram oczy i wyłączam budzik, tylko po to aby ten cholerny dźwięk wyłączył się
Potem jak wstanę na nogi, to już czasem chciałbym znów odpocząć i położyć się
Czasem serio nie wiem co mam myśleć o tym, zmienny humor dobre, złe emocje siedzą we mnie
Ale wiem to już na pewno ze to życie nie jest łatwe i łatwiejsze tez już nie, nie będzie (ej)

Ile mam czekać, aby cos się już zmieniło
Ciągła monotonia we mnie to już serio się znudziło
I w sumie sam, ciągle myślę o tym czy
Odnajdę się, nie wiem gdzie

Ciągła presja jest na moich barkach, nie wiem czy ja ją uniosę po to żeby podnieść standard
Chce się piąć do góry a nie spadać w dół, wiele rzeczy mi przeszkadza by spełnić marzenia tu
Ale wiem, ja tam się nie poddam, robię muzę, jest wesoło no i chce to robić
Ale jeśli ktoś mi chce tu przerwać no to sorry lecz nie uda mu tego zrobić

Ile mam czekać, aby cos się już zmieniło
Ciągła monotonia we mnie to już serio się znudziło
I w sumie sam, ciągle myślę o tym czy
Odnajdę się, nie wiem gdzie

U mnie czasem dokopało życie, wtedy kiedy nie powinno bo bardzo bolało, wiesz?
Chciałem się tym nie przejmować lecz te myśli które miałem tylko dalej rozwalały mnie
Nie wiedziałem co się dzieje tylko chciałem już spokoju w sobie i zostać już sam
Ale wtedy zrozumiałem że to wszystko się ułoży i już będzie piękny czas

Ile mam czekać, aby cos się już zmieniło
Ciągła monotonia we mnie to już serio się znudziło
I w sumie sam, ciągle myślę o tym czy
Odnajdę się, nie wiem gdzie



Credits
Writer(s): Kamil Mitura
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link