Co Mam Powiedzieć
Co mam kurwa powiedzieć
Mam dość tego gdzie jestem
Joa mówię jestem raperem
Patrzą się krzywo wszędzie
Pierdolone podziemie
Ale jak będę w mainie
to będą stać w kolejce
Niby jestem raperem
Co mam teraz powiedzieć
Że jeżeli ją zrobię
To niby jej będzie lepiej
Kurwa no pewnie
Ja wpadam lecę pieknie
Zawsze jestem na essie
I teraz wodę leje
Jak bym był w mainie
I teraz przyspieszę i robię to pięknie
I robię to po to by zrobić wrażenie
Ty znowu napiszesz dykcję popraw lepiej
Kurwa naprawdę nie jestem robotem
Tak samo jak człowiek mam wady wrodzone
Tomiemu się coś tu poje pojebało
A zapomniałem dla niego to jest normalność
Nie kreuję się na ulicznika
Jak chcesz sobie postrzelać odsyłam do łucznika
A do moich punchy nie ogarniesz ziom licznika
Co mam teraz powiedzieć
jak punchem zjadam podziemie
I co mam teraz powiedzieć
Jak w mainie słyszę tylko brednie
dla mnie to się robi już smętne
Dla mnie jesteście jak flaki z olejem
Dzisiaj laków to się już zaprasza do studia
A w polskim rapie łaków to bez dna jest studnia
Kurwa ja mam słowne gierki
Ty grasz kurwo tylko w bierki
Kto z was dziś będzie następny
Oni mówią że ja pierdolnięty
No bo
Ja myślę, nie szablonowo
Oo
A co to
Niby zwalniam teraz mordo
Ale przyspieszam jak robi to pociąg
Nie zatrzymasz tej maszyny ziomo
Tak jakby to było jebane ZOMO
Bo ja lubię bić i karcić
Bo ja lubię rozdawać karty
A w mojej talii są tylko asy
Na twojej planszy
Twoje ziomki
Czyli po prostu zwykłe pionki
Jeszcze ktoś powie że niby nie jestem w formie?
Kurwa, naprawdę
Robię dwa tacki na dzień
Mam dość tego gdzie jestem
Joa mówię jestem raperem
Patrzą się krzywo wszędzie
Pierdolone podziemie
Ale jak będę w mainie
to będą stać w kolejce
Niby jestem raperem
Co mam teraz powiedzieć
Że jeżeli ją zrobię
To niby jej będzie lepiej
Kurwa no pewnie
Ja wpadam lecę pieknie
Zawsze jestem na essie
I teraz wodę leje
Jak bym był w mainie
I teraz przyspieszę i robię to pięknie
I robię to po to by zrobić wrażenie
Ty znowu napiszesz dykcję popraw lepiej
Kurwa naprawdę nie jestem robotem
Tak samo jak człowiek mam wady wrodzone
Tomiemu się coś tu poje pojebało
A zapomniałem dla niego to jest normalność
Nie kreuję się na ulicznika
Jak chcesz sobie postrzelać odsyłam do łucznika
A do moich punchy nie ogarniesz ziom licznika
Co mam teraz powiedzieć
jak punchem zjadam podziemie
I co mam teraz powiedzieć
Jak w mainie słyszę tylko brednie
dla mnie to się robi już smętne
Dla mnie jesteście jak flaki z olejem
Dzisiaj laków to się już zaprasza do studia
A w polskim rapie łaków to bez dna jest studnia
Kurwa ja mam słowne gierki
Ty grasz kurwo tylko w bierki
Kto z was dziś będzie następny
Oni mówią że ja pierdolnięty
No bo
Ja myślę, nie szablonowo
Oo
A co to
Niby zwalniam teraz mordo
Ale przyspieszam jak robi to pociąg
Nie zatrzymasz tej maszyny ziomo
Tak jakby to było jebane ZOMO
Bo ja lubię bić i karcić
Bo ja lubię rozdawać karty
A w mojej talii są tylko asy
Na twojej planszy
Twoje ziomki
Czyli po prostu zwykłe pionki
Jeszcze ktoś powie że niby nie jestem w formie?
Kurwa, naprawdę
Robię dwa tacki na dzień
Credits
Writer(s): Tomasz Piekielnik
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.