Chwile

Jeszcze chwilę mam dla siebie
A potem trochę spowolnię
Cały świat pędzi za plikiem
Ja czuję, że nie nadążę
Nadszedł wicher, który odpędził ode mnie całą troskę
Dalej nie wiem gdzie mój kumpel
Odczepił się gdzieś po drodze

Nie panuję nad myślami
I czasem trochę pierdolę, ale
Pierdolę po, to żebyś nie czuł się samotnie
Nie mogę już więcej
No bo nie czuję się z tym swobodnie
Każdy patrzy na mnie krzywo
Patrzy się zabójczym wzrokiem

Nie idę tam, tam
Bo czeka na mnie zasadzka
Chcieli bym tańczył jak kankan
Ale sprzedałem duszę u diabła
Ty zapłać za grzechy
Wyskakuj z każdej monety
Ziomek do mnie oddał strzał
A przecież mieli wyłączyć nam friendly fire

Mieliśmy żyć jak w bajce
A gdzie jest happy ending?
I znowu sam jak palec
I znowu nie chce się żyć
Nie wiem gdzie wyjście znajdę
Bo mam już dosyć męki
Duszę oddał za frajer
Teraz musi go zgnębić świat

Nie wiem czy jestem tego wart, ale
Ja serio nie dam rady kochać już
Mówią mi żebym znalazł sobie lalę
Każda mi robi z bani gnój

Jeszcze chwilę mam dla siebie
A potem trochę spowolnię
Cały świat pędzi za plikiem
Ja czuję, że nie nadążę
Nadszedł wicher który odpędził ode mnie całą troskę
Dalej nie wiem gdzie mój kumpel
Odczepił się gdzieś po drodze

Nie panuję nad myślami
I czasem trochę pierdolę, ale
Pierdolę po to żebyś nie czuł się samotnie
Nie mogę już więcej
No bo nie czuję się z tym swobodnie
Każdy patrzy na mnie krzywo
Patrzy się zabójczym wzrokiem

Jeszcze chwilę mam dla siebie
A potem trochę spowolnię
Cały świat pędzi za plikiem
Ja czuję, że nie nadążę
Nadszedł wicher, który odpędził ode mnie całą troskę
Dalej nie wiem gdzie mój kumpel
Odczepił się gdzieś po drodze