dominik zleć na ziemię
Wiele musiałem przebiec, by teraz tak tutaj siedzieć
Dominik zleć na Ziemię
Spierdalaj, spełniam marzenie
Będę mówił jak uważam, nie potrzebne są pretensje wasze
Jak przegrywam, zawsze biorę z tego lekcje
Nie mogę być sam, bo wtedy czuję strach yeah
Wieczorem rozmawiamy, ja i moje jaźnie
Na barkach noszę ciężar, jest cięższy niż hantle
Ja w stronę słońca, lecz dalej nie widzę świateł
Uuuu, dalej nie widzę świateł
Uuuu, dalej nie widzę świateł
Nie mówię nic wprost, przecież z tego jestem znany
Boję się kiedy jest noc i już nie jestem wyśmiewany
CO ZA SZOK
Pan od WOS'u mówił, że muszę się wypowiadać, bo jak się o czymś nie mówi, nie znaczy, że tego nie ma
Po co dalej drążyć temat?
Nie zmienisz mnie nigdy więcej, ten bunt jest w moim DNA
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Wracam do domu, gdy jest ciemno
Wszystko robię na odpierdol
Ode mnie się odpierdol, taka jest moja codzienność
I co ja na to poradzę? Poprostu mówię co wiem
To nie moja wina, że tak jest, znów przyszedł SMS
Nie od ciebie
Patrze w gwiazdy najlepszą z nich jesteś ty
Jedni mówią mi Dominik zleć na Ziemię, inni wyluzuj się trochę no i płyń
A co, jak żaden z nas nie istnieje?
A wszystko to tylko jebany film
Dla mnie liczy się najmniejsze wyświetlenie
Dla nich liczy się tylko, że z tego kwit
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Dominik zleć na Ziemię
Spierdalaj, spełniam marzenie
Będę mówił jak uważam, nie potrzebne są pretensje wasze
Jak przegrywam, zawsze biorę z tego lekcje
Nie mogę być sam, bo wtedy czuję strach yeah
Wieczorem rozmawiamy, ja i moje jaźnie
Na barkach noszę ciężar, jest cięższy niż hantle
Ja w stronę słońca, lecz dalej nie widzę świateł
Uuuu, dalej nie widzę świateł
Uuuu, dalej nie widzę świateł
Nie mówię nic wprost, przecież z tego jestem znany
Boję się kiedy jest noc i już nie jestem wyśmiewany
CO ZA SZOK
Pan od WOS'u mówił, że muszę się wypowiadać, bo jak się o czymś nie mówi, nie znaczy, że tego nie ma
Po co dalej drążyć temat?
Nie zmienisz mnie nigdy więcej, ten bunt jest w moim DNA
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Wracam do domu, gdy jest ciemno
Wszystko robię na odpierdol
Ode mnie się odpierdol, taka jest moja codzienność
I co ja na to poradzę? Poprostu mówię co wiem
To nie moja wina, że tak jest, znów przyszedł SMS
Nie od ciebie
Patrze w gwiazdy najlepszą z nich jesteś ty
Jedni mówią mi Dominik zleć na Ziemię, inni wyluzuj się trochę no i płyń
A co, jak żaden z nas nie istnieje?
A wszystko to tylko jebany film
Dla mnie liczy się najmniejsze wyświetlenie
Dla nich liczy się tylko, że z tego kwit
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Nie chcę więcej wracać tam, ja mam własny świat
W którym ludzie są mili, choć mają wiadro wad
A z tymi to jest inna sprawa, ich za dobrze znam i żyje, ciągle w obawach, może ostatni raz
Credits
Writer(s): Dominik Korzeniecki, Wave Mora
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.