ZŁE OBLICZE

Jak mogłem zapomnieć, że muzyka to me życie
Nie mogę doczekać się, gdy zobaczysz w outficie
Moje złe oblicze, jedno z wielu zwycięstw
Potrzebuję słońca, więc widzimy się w Madrycie

Jak mogłem zapomnieć, że muzyka to me życie
Nie mogę doczekać się, gdy zobaczysz w outficie
Moje złe oblicze, jedno z wielu zwycięstw
Potrzebuję słońca, więc widzimy się w Madrycie

Okej, stop
Bo nie było rok mnie
Jeśli mam być szczery, no to czułem się okropnie
Nie pisałem nic i tak trwało to tygodnie
Talent się marnował, a odpocząć miałem w grobie
Ej, nawinąłem tak na swojej pierwszej EP-ce
W czasach, kiedy moje ręce były ciągle lepkie
Kiedy wjeżdżał stres, z kielni wyjmowałem bletkę
Zawijałem problem, no i wyjebane w resztę
Uh, minęło pół roku
Jestem dumny, że w temacie nie mam już pokus
Załączam full focus
Teraz tylko focus
Sorry mama, dzisiaj muza gra na całe lokum

Jak mogłem zapomnieć, że muzyka to me życie
Nie mogę doczekać się, gdy zobaczysz w outficie
Moje złe oblicze, jedno z wielu zwycięstw
Potrzebuję słońca, więc widzimy się w Madrycie

Ej, tu nic się nie zmienia
I trochę mnie to wkurwia
Głupio mi się przyznać, ale znów przespałem pół dnia
Nienawidzę zimy i każdego popołudnia
Kiedy wstaję codziennie rano, a pogoda znów pochmurna
Uh, nie moje klimaty
Potrzebuję zmiany, ale brak konkretnej daty
Na słuchawkach Joey, na ulicach emblematy
Moje steelo ninetiesowe, ale numer 1 z Wawy

Jak mogłem zapomnieć, że muzyka to me życie
Nie mogę doczekać się, gdy zobaczysz w outficie
Moje złe oblicze, jedno z wielu zwycięstw
Potrzebuję słońca, więc widzimy się w Madrycie

Jak mogłem zapomnieć, że muzyka to me życie
Nie mogę doczekać się, gdy zobaczysz w outficie
Moje złe oblicze, jedno z wielu zwycięstw
Potrzebuję słońca, więc widzimy się w Madrycie



Credits
Writer(s): Olaf Słomka
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link