Kłopot
Twarde wejście na brassie
Czuje się jak w transie
Nadaję na fali zdarzeń
Chyba antena poszła
Miałem kogoś tutaj spotkać
Wspomnienie przypomniane
Nikt nie czekał w tym barze
Radio kłóci sie z sąsiadem
Przelewamy wspólne żale
Ale nie wiem co dalej
Chyba zamknę drzwi na stałe
Kadzidło rozpalę
Herbatę zaparzę
Wymienię zamek
I zgaszę portale
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Bo jestem świadkiem
Nieodbytych rozmów
Oddechów przerwanych
Wylanych hektolitrów wina
Na białe dywany
Człowiek wyzwolony
To człowiek zapomniany
Odbieram sygnały
Z których żaden nie jest stały
Zesrały się skały
Bo za dużo myślały
Jestem głuchy na rozkazy
Ślepy na szlabany
Dookoła ciała obrys z kredy
I wtedy
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Czuje się jak w transie
Nadaję na fali zdarzeń
Chyba antena poszła
Miałem kogoś tutaj spotkać
Wspomnienie przypomniane
Nikt nie czekał w tym barze
Radio kłóci sie z sąsiadem
Przelewamy wspólne żale
Ale nie wiem co dalej
Chyba zamknę drzwi na stałe
Kadzidło rozpalę
Herbatę zaparzę
Wymienię zamek
I zgaszę portale
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Bo jestem świadkiem
Nieodbytych rozmów
Oddechów przerwanych
Wylanych hektolitrów wina
Na białe dywany
Człowiek wyzwolony
To człowiek zapomniany
Odbieram sygnały
Z których żaden nie jest stały
Zesrały się skały
Bo za dużo myślały
Jestem głuchy na rozkazy
Ślepy na szlabany
Dookoła ciała obrys z kredy
I wtedy
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to znów
Nagle słyszę szum szum
Wbijam się w tłum tłum
Docieram do głów głów
I zrobię to
Credits
Writer(s): Dzaman Patryk Milosz, Dzaman Piotr Szymon
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.