Zamki z piasku
Heej, ej, ej
Heej, ej, ej
Zbudujemy zamki, z piasku które później rozjebiemy (które później rozjebiemy)
Wyrzucimy tonę hajsu słuchając Kalwi i Remi (tylko co to kurwa jest?)
Ja naprawdę czuję zazdrość, jak widzę latające mewy (jak widzę pierdolone mewy)
Zanim światła zgasną, to stąd wyjedziemy (to stąd wyjedziemy)
Wszystko czego potrzebuje, to jebany spokój
Jedyna moja wada, to ta w prawym oku
Nienawidzę rano wstawać, choć to robię dla hip-hopu (wszystko dla hip-hopu)
Dzisiaj to poczułem, jak się lata, rozlewam szampana no i gadam z ludźmi
Którzy byli za dzieciaka, na słuchawkach
A ja z małolatami, co przypominają mi na czym opiera się naprawdę ta zajawka
Bo to nie tylko hajs i kampania reklamowa
Jeśli jestem produktem, twoja dupka chce spróbować
Zwabił ją do mnie sukces, ma bardzo drogą bluzkę
Więc napiszę na dupce i ma wytatuować
Heej, ej, ej
Heej, ej, ej
Zbudujemy zamki, z piasku które później rozjebiemy (które później rozjebiemy)
Wyrzucimy tonę hajsu słuchając Kalwi i Remi (tylko co to kurwa jest?)
Ja naprawdę czuję zazdrość, jak widzę latające mewy (jak widzę pierdolone mewy)
Zanim światła zgasną, to stąd wyjedziemy (to stąd wyjedziemy)
Nie chcę stąd wyjeżdżać, ale muszę, bo mi każą
Jadąc widzę billboardy, których kiedyś będę twarzą
Już zakwitły kwiaty, więc pora kupić wazon
Z mocnym alkoholem, by go wypić z SB Maffiją
Przechylam butlę, za wolność
Mam powód by pić
Wyrzucam smutek, za okno, nie obchodzi mnie nic
Nie chcę stąd wyjeżdżać, chociaż muszę, bo mi każą
Jadąc widzę billboardy, których teraz jestem twarzą
Mam opaloną mordę i parę tatuaży
I więcej mam na koncie, niż mógłbym se wyobrazić
Bania boli mnie, od chlania
Ja mam więcej czasu, więc zatańcz
Leci wolno Stella, Flavia
Albo trzeci Hotel Maffija
Zbudujemy zamki, z piasku które później rozjebiemy (które później rozjebiemy)
Wyrzucimy tonę hajsu słuchając Kalwi i Remi (tylko co to kurwa jest?)
Ja naprawdę czuję zazdrość, jak widzę latające mewy (jak widzę pierdolone mewy)
Zanim światła zgasną, to stąd wyjedziemy
Na-na-na-na-na-na-na
Heej, ej, ej
Zbudujemy zamki, z piasku które później rozjebiemy (które później rozjebiemy)
Wyrzucimy tonę hajsu słuchając Kalwi i Remi (tylko co to kurwa jest?)
Ja naprawdę czuję zazdrość, jak widzę latające mewy (jak widzę pierdolone mewy)
Zanim światła zgasną, to stąd wyjedziemy (to stąd wyjedziemy)
Wszystko czego potrzebuje, to jebany spokój
Jedyna moja wada, to ta w prawym oku
Nienawidzę rano wstawać, choć to robię dla hip-hopu (wszystko dla hip-hopu)
Dzisiaj to poczułem, jak się lata, rozlewam szampana no i gadam z ludźmi
Którzy byli za dzieciaka, na słuchawkach
A ja z małolatami, co przypominają mi na czym opiera się naprawdę ta zajawka
Bo to nie tylko hajs i kampania reklamowa
Jeśli jestem produktem, twoja dupka chce spróbować
Zwabił ją do mnie sukces, ma bardzo drogą bluzkę
Więc napiszę na dupce i ma wytatuować
Heej, ej, ej
Heej, ej, ej
Zbudujemy zamki, z piasku które później rozjebiemy (które później rozjebiemy)
Wyrzucimy tonę hajsu słuchając Kalwi i Remi (tylko co to kurwa jest?)
Ja naprawdę czuję zazdrość, jak widzę latające mewy (jak widzę pierdolone mewy)
Zanim światła zgasną, to stąd wyjedziemy (to stąd wyjedziemy)
Nie chcę stąd wyjeżdżać, ale muszę, bo mi każą
Jadąc widzę billboardy, których kiedyś będę twarzą
Już zakwitły kwiaty, więc pora kupić wazon
Z mocnym alkoholem, by go wypić z SB Maffiją
Przechylam butlę, za wolność
Mam powód by pić
Wyrzucam smutek, za okno, nie obchodzi mnie nic
Nie chcę stąd wyjeżdżać, chociaż muszę, bo mi każą
Jadąc widzę billboardy, których teraz jestem twarzą
Mam opaloną mordę i parę tatuaży
I więcej mam na koncie, niż mógłbym se wyobrazić
Bania boli mnie, od chlania
Ja mam więcej czasu, więc zatańcz
Leci wolno Stella, Flavia
Albo trzeci Hotel Maffija
Zbudujemy zamki, z piasku które później rozjebiemy (które później rozjebiemy)
Wyrzucimy tonę hajsu słuchając Kalwi i Remi (tylko co to kurwa jest?)
Ja naprawdę czuję zazdrość, jak widzę latające mewy (jak widzę pierdolone mewy)
Zanim światła zgasną, to stąd wyjedziemy
Na-na-na-na-na-na-na
Credits
Writer(s): Sebastian Czekaj, Mateusz Karaś, Brajan Litkowiec, Dominik Palarczyk, Michalina Włodarczyk, Jakub Szarański
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.