Smażalnia
Deemz ma ten sauce!
Miele to, miele to, miele to, miele to (ah)
Oko na cele to strzelę, to strzelę to (yeah, yeah)
Dorastamy pod lampami
Spod latarni, do smażalni
Twoje zioło, to nie zioło
Mam oczy czerwone jak Mojo Jojo
Ja codziennie mam pizdę jak ginekolog
Do smażalni na rybkę albo do SOGO
Czasem się czuję jak Skute Bobo
Bo z daleka mnie widać, jak duże logo
Noszę nisko spodnie, to chuj w dupę wrogom
Jesteś starą gwiazdą, a ja supernową
Przyjechaliśmy nad morze i nawet nie wiemy jeszcze, gdzie jest plaża
Ona obraca się do mnie plecami nie dlatego, że się obraża
Hotelowe łóżko wygląda jak bletka, więc sama wskakuje do wnętrza
Hip, hip, nawet się nie staram, a mega się jara
Dla mnie życie to jeden długi dzień
Czuję się tak, jakby nie było jutra
I oczy mam zajebane co dzień, tak jakbym komuś je ukradł
Dla mnie życie, to jeden długi sen
Tyle już lecę, że sam chciałbym upaść
Życie artysty to tak duży stres jest, że można wyzionąć bucha
Miele to, miele to, miele to, miele to (ah)
Oko na cele to strzelę, to strzelę to (yeah, yeah)
Dorastamy pod lampami
Spod latarni, do smażalni
Skurwiele z Warszawy, już czwarty raz
Dziś zmieniliśmy plany, ona chciała wpaść
Sorry, nie damy rady, miałem pisać ballady - a jaram kilogramy
To wypalanie trawy, by znowu siać
Miele to, miele to, miele to, miele to (ah)
Oko na cele to strzelę, to strzelę to (yeah, yeah)
Dorastamy pod lampami
Spod latarni, do smażalni
Twoje zioło, to nie zioło
Mam oczy czerwone jak Mojo Jojo
Ja codziennie mam pizdę jak ginekolog
Do smażalni na rybkę albo do SOGO
Czasem się czuję jak Skute Bobo
Bo z daleka mnie widać, jak duże logo
Noszę nisko spodnie, to chuj w dupę wrogom
Jesteś starą gwiazdą, a ja supernową
Przyjechaliśmy nad morze i nawet nie wiemy jeszcze, gdzie jest plaża
Ona obraca się do mnie plecami nie dlatego, że się obraża
Hotelowe łóżko wygląda jak bletka, więc sama wskakuje do wnętrza
Hip, hip, nawet się nie staram, a mega się jara
Dla mnie życie to jeden długi dzień
Czuję się tak, jakby nie było jutra
I oczy mam zajebane co dzień, tak jakbym komuś je ukradł
Dla mnie życie, to jeden długi sen
Tyle już lecę, że sam chciałbym upaść
Życie artysty to tak duży stres jest, że można wyzionąć bucha
Miele to, miele to, miele to, miele to (ah)
Oko na cele to strzelę, to strzelę to (yeah, yeah)
Dorastamy pod lampami
Spod latarni, do smażalni
Skurwiele z Warszawy, już czwarty raz
Dziś zmieniliśmy plany, ona chciała wpaść
Sorry, nie damy rady, miałem pisać ballady - a jaram kilogramy
To wypalanie trawy, by znowu siać
Credits
Writer(s): Mateusz Karas, Szymon Sobel, Nadim Akach
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.