NAJLEPSZE DNI
Mógłem ćpać, ubrać kostium i być jak pseudoraper
Ale zawsze w to wierzyłem, niech słowo stanie się ciałem (Amen)
Przewracam kalendarz, miesiące zmieniają twarze
Pamiętam dobrze grudzień, a mamy już tutaj marzec
Czas zostawić retrospekcje, bo w głowie mam grube plany
Piszę nowe, nowe CD, nakładam te zdarte Naje
I jak będę konsekwentny, to Mid'y zmienię na High'e
Chcę poczuć nową miłość, choć nie byłem w Zakopanym
I wyglądam jak Rostocki po roku w tej zimnej Rosji
Oni oceniają nas, nie poznając nigdy książki
Sam się na tym łapię, bo jarają mnie idiotki
I traciłem dla nich głowę, choć nie mam białego Porsche
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Zawsze chciałem grać to na pierwszym planie
Być jak bracia Grimm, napisać tu własne baje
Coraz bliżej ten Everest, to są moje Himalaje
Moje dziwne przeznaczenie już od dziecka mi pisane
Był już smutny los, teraz milionowe flow
Dwa albumy w rok wydam, to jak Tony Hawk
Gruby font na tę ksywę, nie jara mnie liczba cyfer
I nie tańczę tu z kurwami, bo ciągle tu tańczę z beatem
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
(Ej, daj mi tu jeszcze jeden refren, albo dwa)
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Ale zawsze w to wierzyłem, niech słowo stanie się ciałem (Amen)
Przewracam kalendarz, miesiące zmieniają twarze
Pamiętam dobrze grudzień, a mamy już tutaj marzec
Czas zostawić retrospekcje, bo w głowie mam grube plany
Piszę nowe, nowe CD, nakładam te zdarte Naje
I jak będę konsekwentny, to Mid'y zmienię na High'e
Chcę poczuć nową miłość, choć nie byłem w Zakopanym
I wyglądam jak Rostocki po roku w tej zimnej Rosji
Oni oceniają nas, nie poznając nigdy książki
Sam się na tym łapię, bo jarają mnie idiotki
I traciłem dla nich głowę, choć nie mam białego Porsche
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Zawsze chciałem grać to na pierwszym planie
Być jak bracia Grimm, napisać tu własne baje
Coraz bliżej ten Everest, to są moje Himalaje
Moje dziwne przeznaczenie już od dziecka mi pisane
Był już smutny los, teraz milionowe flow
Dwa albumy w rok wydam, to jak Tony Hawk
Gruby font na tę ksywę, nie jara mnie liczba cyfer
I nie tańczę tu z kurwami, bo ciągle tu tańczę z beatem
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
(Ej, daj mi tu jeszcze jeden refren, albo dwa)
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Jak u Eisa na blokach, chcę przeżyć najlepsze dni
Zanim los to obróci i zmieni nas w piach i pył
Od zawsze byłem graczem i chciałem spełniać te sny
A moje Seven Heaven będzie zawsze tam, gdzie wy
Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.