Bez Presji (feat. YRN)
Za mało HP zostawiłem sobie na życie, chyba już zostanę sam
Za dużo na głowie i to przez to porycie, nie wiem czy uleczymy z tego gram
Część mnie została na streecie, całego serca już dla ciebie nie będę miał
Ledwo łapie oddech, nie złapię już ciebie, ja wiem, to zostałem w tym gównie sam
Teraz leje na to jak deszcz, kropi, kapie, ej
Chmura czasami nade mną pojawia się, ale nie znaczy, że spadnę jak deszcz, no nie
Porywa mnie jak tornado, ciągnie mnie do siebie
Zła suka jest znowu dla mnie
Szybka kolacja i picie i ląduje na twoje łóżko jak helikopter
Teraz leje na to jak deszcz, kapie, kapie, ej
Dajcie mi kurwa jamajke, puszczam buch a to jak zamieć
A ty wpierdalasz się w zaspę, po to by zgłębić pamięć
(Kapie kapie ej, haa, jak ta ciecz, kap, ej, haa, jak ta ciecz)
Ostatnie dwie minuty to zostaną dla ciebie, spotkajmy się na plaży, reszta mnie już jebie
Ostatnio było gorzej, ale jesteś moje słońce, ostatnio mnie spaliłaś, ale na tym nie zakończę
Wszyscy się tu gapią, jakbyś grała dla mnie koncert, proszę nie przestawiaj, niech zadziałają emocje
Nie chcę złapać autodestrukcję, to samo się tak dzieje, przecież mamy różne opcje
Za mało HP zostawiłem sobie na życie, chyba już zostanę sam
Za dużo na głowie i to przez to porycie, nie wiem czy uleczymy z tego gram
Część mnie została na streecie, całego serca już dla ciebie nie będę miał
Ledwo łapie oddech, nie złapię już ciebie, ja wiem, to zostałem w tym gównie sam
Mielę naturę jak blender, burzowe niebo nade mną, nie spadnę jak deszcz, ja kap kap
Hipnotyzuję jak slender, gdy widzę tą sukę, przestrzeń dookoła nieważna
Grafik napięty z wizjera, nie zejdę nawet jakbym ja umrzeć miał tam
Opuszczam miasto, lecz ono nie opuści mnie, życiorys napisany w kartkach
Funkcje, obiekcje, czasami kondolencje, nie zadali nic, ale wezmę cię na lekcje
Obudzimy się za tydzień, porobieni w jakimś mieście, ucieka nam czas, pozostały nam pretensje
Nie chcę czekać, za oknem 200, nie ma już nikogo, no a w nocy palę częściej
Nie ma o czym gadać, zasługujemy na więcej, nie ma o czym gadać, my żyjemy nocą w mieście
Weźcie mnie stąd, albo kurwa dajcie więcej
Sorry, nie pomogę, no bo mam zajęte ręce
Sorry, nie pomogę, bo patrole mam na mieście
Sorry nie pomogę, bo ja chcę tego więcej
(Kurwa dajcie więcej
No bo mam zajęte ręce
Bo patrole mam na mieście)
Za mało HP zostawiłem sobie na życie, chyba już zostanę sam
Za dużo na głowie i to przez to porycie, nie wiem czy uleczymy z tego gram
Część mnie została na streecie, całego serca już dla ciebie nie będę miał
Ledwo łapie oddech, nie złapię już ciebie, ja wiem, to zostałem w tym gównie sam
(Mielę naturę jak blender, burzowe niebo nade mną, nie spadnę jak deszcz, ja kap kap
Hipnotyzuję jak slender, gdy widzę tą sukę, przestrzeń dookoła nieważna
Grafik napięty z wizjera, nie zejdę nawet jakbym ja umrzeć miał tam
Opuszczam miasto, lecz ono nie opuści mnie, życiorys napisany w kartkach)
Za dużo na głowie i to przez to porycie, nie wiem czy uleczymy z tego gram
Część mnie została na streecie, całego serca już dla ciebie nie będę miał
Ledwo łapie oddech, nie złapię już ciebie, ja wiem, to zostałem w tym gównie sam
Teraz leje na to jak deszcz, kropi, kapie, ej
Chmura czasami nade mną pojawia się, ale nie znaczy, że spadnę jak deszcz, no nie
Porywa mnie jak tornado, ciągnie mnie do siebie
Zła suka jest znowu dla mnie
Szybka kolacja i picie i ląduje na twoje łóżko jak helikopter
Teraz leje na to jak deszcz, kapie, kapie, ej
Dajcie mi kurwa jamajke, puszczam buch a to jak zamieć
A ty wpierdalasz się w zaspę, po to by zgłębić pamięć
(Kapie kapie ej, haa, jak ta ciecz, kap, ej, haa, jak ta ciecz)
Ostatnie dwie minuty to zostaną dla ciebie, spotkajmy się na plaży, reszta mnie już jebie
Ostatnio było gorzej, ale jesteś moje słońce, ostatnio mnie spaliłaś, ale na tym nie zakończę
Wszyscy się tu gapią, jakbyś grała dla mnie koncert, proszę nie przestawiaj, niech zadziałają emocje
Nie chcę złapać autodestrukcję, to samo się tak dzieje, przecież mamy różne opcje
Za mało HP zostawiłem sobie na życie, chyba już zostanę sam
Za dużo na głowie i to przez to porycie, nie wiem czy uleczymy z tego gram
Część mnie została na streecie, całego serca już dla ciebie nie będę miał
Ledwo łapie oddech, nie złapię już ciebie, ja wiem, to zostałem w tym gównie sam
Mielę naturę jak blender, burzowe niebo nade mną, nie spadnę jak deszcz, ja kap kap
Hipnotyzuję jak slender, gdy widzę tą sukę, przestrzeń dookoła nieważna
Grafik napięty z wizjera, nie zejdę nawet jakbym ja umrzeć miał tam
Opuszczam miasto, lecz ono nie opuści mnie, życiorys napisany w kartkach
Funkcje, obiekcje, czasami kondolencje, nie zadali nic, ale wezmę cię na lekcje
Obudzimy się za tydzień, porobieni w jakimś mieście, ucieka nam czas, pozostały nam pretensje
Nie chcę czekać, za oknem 200, nie ma już nikogo, no a w nocy palę częściej
Nie ma o czym gadać, zasługujemy na więcej, nie ma o czym gadać, my żyjemy nocą w mieście
Weźcie mnie stąd, albo kurwa dajcie więcej
Sorry, nie pomogę, no bo mam zajęte ręce
Sorry, nie pomogę, bo patrole mam na mieście
Sorry nie pomogę, bo ja chcę tego więcej
(Kurwa dajcie więcej
No bo mam zajęte ręce
Bo patrole mam na mieście)
Za mało HP zostawiłem sobie na życie, chyba już zostanę sam
Za dużo na głowie i to przez to porycie, nie wiem czy uleczymy z tego gram
Część mnie została na streecie, całego serca już dla ciebie nie będę miał
Ledwo łapie oddech, nie złapię już ciebie, ja wiem, to zostałem w tym gównie sam
(Mielę naturę jak blender, burzowe niebo nade mną, nie spadnę jak deszcz, ja kap kap
Hipnotyzuję jak slender, gdy widzę tą sukę, przestrzeń dookoła nieważna
Grafik napięty z wizjera, nie zejdę nawet jakbym ja umrzeć miał tam
Opuszczam miasto, lecz ono nie opuści mnie, życiorys napisany w kartkach)
Credits
Writer(s): Mateusz Szczęsny
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.