Katarynka

Gadam jak najęta, jak przeklęta
Moje słowa w głowie pętla
Myślę sobie: łatka już przypięta
"Ona wcięta, jakaś spięta
Trajkocze jak szurnięta
Słowa jak woda, szkoda, że tak mętna"
Wciąż poszukuję sedna, bo rozmowa jakaś beznamiętna

Stop, wymyka ci się z rąk
Nikt nie chce słuchać, kiedy ty ciągle talk, talk, talk
A nie mogę przestać, bo
Jestem jak katarynka, chcę odegrać moje tło

Nakręć mnie, nakręć mnie, nakręć mnie
Nakręć mnie, nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
I proszę, nie oceniaj, ej

Mam swoje potrzeby, które muszę spełniać
Mam swój dzienny limit słów, który chcę wyczerpać
Mogę ci namieszać, ale ja tak działam kiedy mnie nakręcasz
I wypadam głupio, głupio
Ludzie mnie nie lubią, lubią
W słowach często gubią, gubią
Swoje myślą, mi nie mówią, mi nie mówią

Stop, wymyka ci się z rąk
Nikt nie chce słuchać, kiedy ty ciągle talk, talk, talk
A nie mogę przestać, bo
Jestem jak katarynka, chcę odegrać moje tło

Nakręć mnie, nakręć mnie, nakręć mnie
Nakręć mnie, nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
I proszę, nie oceniaj, ej

I proszę nie oceniaj, ej
Hm, oh
I proszę nie oceniaj mnie
Nie oceniaj mnie

Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
I proszę, nie oceniaj, ej

Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
Bla, bla, bla
Nakręć mnie, nakręć mnie
I proszę, nie oceniaj, ej



Credits
Writer(s): Anita Dudczak, Bartek Marszałek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link