Złamane Serce
(Ona chciała mnie na zawsze)
(Ale nie mogę dłużej zostać tu)
(Robi sceny jak w teatrze)
(Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur)
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Jeszcze godzina i zwariuję
Ona ma toksyczny jad
Latami buduję, a ty psujesz
A ostrzegał mnie mój brat
Chcesz to zostań, ja się pakuję
Twoja bajka, nie mój świat
Jak zabraknie mnie to poczujesz
Szybko ucieka hajs i czas, ey
Początki piękne tak jak u każdego z nas, pózniej
Złamane serce krwawi jak z amunicji strzał, ey
Powiedz coś więcej, a nie tylko wpadasz w szał
Mam związane ręce, wczoraj my dziś nie ma nas
Oszukałas chłopaka w oczy
Traktowałas jak hazard
Posypałaś sobie pasa po czym odleciałas jak NASA
W klubie temperatura wzrasta
Poci, powoli wkręca ją faza
Topiony hajs sie nie zwraca
Praca po co - jak przy nim się zgadza?
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Nie mogę słuchać już więcej tych bzdur
Daj sobie spokój, zamknij sie na klucz
Jedyne co umiesz - zadawać ból
W rany otwarte dosypujesz sól, ey
Bez słow, bez słow
Odejdź ode mnie i nie wracaj znów
Kamienne serce i zimne jak lód
Kiedyś zrozumiesz dziś masz u mnie dług
Wylewam ją na próg, na próg
Zraniła mnie, kroi serce na pól
Teraz mnie prosi żebym jej wybaczył
Zakłada fartuch nakłada do naczyń, ey
Po obiedzie mnie łapie za graty (łapie za graty)
Nie mam ochoty i wychodzę z chaty (wychodzę z chaty)
Nie mam nastroju na kolejne dramy
Jestem facetem, nie pierdole w tańcu
Chciałem kobietę nie sukę w kagańcu
Miała za dobrze
Poczuła za dużo luzu i zerwała łańcuch
Wsiadam do Porsche, odjeżdżam na piskach na pełnej dociskam gazu
Wracam późnym wieczorem
Jebie ode mnie ziołem
Wybieram inną drogę
Ona łzy ma pod okiem
Mówi, "Przepraszam"
Lecz to nie wystarczy już
Nie ma już nas
Na naszych zdjęciach został tylko kurz
W pył zamienił blask
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
(Ale nie mogę dłużej zostać tu)
(Robi sceny jak w teatrze)
(Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur)
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Jeszcze godzina i zwariuję
Ona ma toksyczny jad
Latami buduję, a ty psujesz
A ostrzegał mnie mój brat
Chcesz to zostań, ja się pakuję
Twoja bajka, nie mój świat
Jak zabraknie mnie to poczujesz
Szybko ucieka hajs i czas, ey
Początki piękne tak jak u każdego z nas, pózniej
Złamane serce krwawi jak z amunicji strzał, ey
Powiedz coś więcej, a nie tylko wpadasz w szał
Mam związane ręce, wczoraj my dziś nie ma nas
Oszukałas chłopaka w oczy
Traktowałas jak hazard
Posypałaś sobie pasa po czym odleciałas jak NASA
W klubie temperatura wzrasta
Poci, powoli wkręca ją faza
Topiony hajs sie nie zwraca
Praca po co - jak przy nim się zgadza?
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Nie mogę słuchać już więcej tych bzdur
Daj sobie spokój, zamknij sie na klucz
Jedyne co umiesz - zadawać ból
W rany otwarte dosypujesz sól, ey
Bez słow, bez słow
Odejdź ode mnie i nie wracaj znów
Kamienne serce i zimne jak lód
Kiedyś zrozumiesz dziś masz u mnie dług
Wylewam ją na próg, na próg
Zraniła mnie, kroi serce na pól
Teraz mnie prosi żebym jej wybaczył
Zakłada fartuch nakłada do naczyń, ey
Po obiedzie mnie łapie za graty (łapie za graty)
Nie mam ochoty i wychodzę z chaty (wychodzę z chaty)
Nie mam nastroju na kolejne dramy
Jestem facetem, nie pierdole w tańcu
Chciałem kobietę nie sukę w kagańcu
Miała za dobrze
Poczuła za dużo luzu i zerwała łańcuch
Wsiadam do Porsche, odjeżdżam na piskach na pełnej dociskam gazu
Wracam późnym wieczorem
Jebie ode mnie ziołem
Wybieram inną drogę
Ona łzy ma pod okiem
Mówi, "Przepraszam"
Lecz to nie wystarczy już
Nie ma już nas
Na naszych zdjęciach został tylko kurz
W pył zamienił blask
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Ona chciała mnie na zawsze
Ale nie mogę dłużej zostać tu
Robi sceny jak w teatrze
Nie mogę słuchać więcej już tych bzdur
Credits
Writer(s): Alberto Simao, Reeceps
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.