Nie Mam Wyboru

Muszę to ciągle szlifować żeby z toru nie wypaść
Nie mam już kurwa wyboru musze to na barach dźwigać
(Ye!)

Muszę to ciągle szlifować tak by z toru nie wypaść
Nie mam już kurwa wyboru, musze to na barach dźwigać
Nie mam już totalnie czasu, na to żeby odpoczywać
(O-o-odpoczywać, okej)
Nie mam totalnie czasu żeby więcej w cieniu się ukrywać
To dla mnie typie jest misja dla ciebie mission failed
Ona by chciała się przyssać
Oni by chcieli tu wejść, niestety nie mam dla was miejsc
(Yeah!, okej)
Oni szukają tu spięć
Ale ich szczekanie nie bardzo już znaczy dla mnie
(Yeah!)

Obrałem dawno ten cel, wiem teraz co mam teraz robić co dzień
Wiesz że grinduje co (yeah!)
Za to diamenty na karku położę że aż będą plecy boleć mnie
Za to te Nike zamienię na Louis Vuitton swag
Za to tym kurwą z podstawówki
Zbladnie morda gdy zobaczą gdzie jestem
(Yeah)
Jeszcze ni-gdz-ie, ale wcześniej byłem w piździe
Jak dwa lata śmiali ze mnie się
Byłem na dnie ale zobaczymy gdzie wyląduje
Jak ptak szybuje na razie i staram rozwijać się
Ja z dnia na dzień a więc nie pierdol mi że nie
A więc nie pierdol mi że nie zmieniłem się
A więc nie pierdol że nie zmieniłem się
A więc nie pierdol że nie zmieniłem się

Muszę to ciągle szlifować tak by z toru nie wypaść
Nie mam już kurwa wyboru, musze to na barach dźwigać
Nie mam już totalnie czasu, na to żeby odpoczywać
(O-o-odpoczywać, okej)
Nie mam totalnie czasu żeby więcej w cieniu się ukrywać
To dla mnie typie jest misja dla ciebie mission failed
Ona by chciała się przyssać
Oni by chcieli tu wejść, niestety nie mam dla was miejsc
(Yeah!, okej)
Oni szukają tu spięć
Ale ich szczekanie nie bardzo już znaczy dla mnie



Credits
Writer(s): Konrad Jurasik
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link