Prorocy (demo)

Od dwóch tysięcy lat
Od narodzin do śmierci
Od chrztu do pogrzebu
Kontrolują każdy krok
Strażnicy moralności
Pozbawieni sumienia
Strachem uczą posłuszeństwa
Zabraniają myślenia
Kapłan twoim jest pasterzem
Boskim wysłannikiem
Jesteś jedną z wielu owiec
Zastraszonym niewolnikiem
Bo trzoda jest posłuszna
Trzoda jest płochliwa
I daje się wydoić
Za obietnicę zbawienia

Wypierdalać
W imię ojca i syna
Fałszywi prorocy
Z rodu Dawida
Wypierdalać
Nadchodzi już wasz kres
Kiedyś i was dopadnie
Boski gniew

Jebane pasibrzuchy
W czapeczkach purpurowych
Zamienili osiołki
Na luksusowe samochody
Spod złotych dachów
Watykańskich pałaców
Wylewa się fala hipokryzji
Namaszczonych możnowładców
Globalna konspiracja
W obronie oprawców dzieci
Szczyt zbydlęcenia
Za przyzwoleniem wiernej gawiedzi
Od setek lat u władzy
Od setek lat bezkarni
Najstarsza mafia świata
Kościelny reżim totalitarny

Wypierdalać
W imię ojca i syna
Fałszywi prorocy
Z rodu Dawida
Wypierdalać
Nadchodzi już wasz kres
Kiedyś i was dopadnie
Boski gniew



Credits
Writer(s): Konrad Wróblewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link