Stare Guzy
Znowu ktoś mnie pyta czemu jestem dziwny
Co mam odpowiedzieć, psychicznie jestem rozbity
Inni się z niej śmieją a mnie powoli wykańcza, Ej
Choroba mnie wykańcza
Nie raz skończyłem na glebie
Lecz przyszedł nowy start i zacząłem wierzyć w siebie
Przeżyłem tu za dużo, empatia już nie istnieje (już dawno)
Bo została wyżarta przez wspomnienia złe jak nie wiem co (nie wiem co)
Także przepraszam Cię słońce, że nie jestem empatyczny
Przepraszam Cię za wszystkie wyrządzone brzydkie blizny
Chciałbym żyć szczęśliwie, ale po prostu się nie da
Zapomnę o problemach dopiero jak dotknę nieba
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa
Chodź w sumie to słyszałem bo opuściłem ten świat wasz
Teraz jestem sam, no i tak mi nawet dobrze
Inni narzekają, że widzą mnie tylko w monitorze
I ja też bym ponarzekał, ale skupiam się na celu
Pierdolę wasze dragi, jestem czysty jak nowy pokój w hotelu
Już nie kręcą mnie te baty, już nie kręcą mnie te wczasy
Ja jestem zfocusowany, ja chcę tylko więcej kasy
Więcej kasy!
Więcej wszystkiego po trochu, chcę od życia tylko dobrze
Jestem w myśli natłoku
I zbyt często myślę czemu my jesteśmy na tym świecie
Wtedy łapie mnie załamka, znowu myślę o skręcie
Ale myślę o tym tylko kiedy dołek złapie mnie
Myślę o tym ciągle, myślę o tym wiecznie
Ale zrozumcie, że ja po prostu pogubiłem się
Zrozum, że jestem sad, zrozum, że u mnie źle
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Co mam odpowiedzieć, psychicznie jestem rozbity
Inni się z niej śmieją a mnie powoli wykańcza, Ej
Choroba mnie wykańcza
Nie raz skończyłem na glebie
Lecz przyszedł nowy start i zacząłem wierzyć w siebie
Przeżyłem tu za dużo, empatia już nie istnieje (już dawno)
Bo została wyżarta przez wspomnienia złe jak nie wiem co (nie wiem co)
Także przepraszam Cię słońce, że nie jestem empatyczny
Przepraszam Cię za wszystkie wyrządzone brzydkie blizny
Chciałbym żyć szczęśliwie, ale po prostu się nie da
Zapomnę o problemach dopiero jak dotknę nieba
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa
Chodź w sumie to słyszałem bo opuściłem ten świat wasz
Teraz jestem sam, no i tak mi nawet dobrze
Inni narzekają, że widzą mnie tylko w monitorze
I ja też bym ponarzekał, ale skupiam się na celu
Pierdolę wasze dragi, jestem czysty jak nowy pokój w hotelu
Już nie kręcą mnie te baty, już nie kręcą mnie te wczasy
Ja jestem zfocusowany, ja chcę tylko więcej kasy
Więcej kasy!
Więcej wszystkiego po trochu, chcę od życia tylko dobrze
Jestem w myśli natłoku
I zbyt często myślę czemu my jesteśmy na tym świecie
Wtedy łapie mnie załamka, znowu myślę o skręcie
Ale myślę o tym tylko kiedy dołek złapie mnie
Myślę o tym ciągle, myślę o tym wiecznie
Ale zrozumcie, że ja po prostu pogubiłem się
Zrozum, że jestem sad, zrozum, że u mnie źle
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Słyszę wszystkie wasze kłamstwa, bardzo kłują moje uszy
Widzę wasze zachowania i wracają stare guzy
Dla wielu te piosenki to jest jakieś pocieszenie
Więc nie przestanę bo sam nie raz upadłem na ziemię
Credits
Writer(s): Antoni Chromik, Michal Stanczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.