Wsiadaj

Kontrabas, miałaś to na końcu języka
Ustawiłem go do pionu, podszedłem do mikrofonu
Twój ex jest DJem, ale jego nie pytam
Dziś porywam cię z domu, nie na glebę stadionu (Toronto)
Kamienica z rudej cegły na górze
Sampel z Korei, z kolei basy z innej podróży (pronto)
Jazzowe kluby, restauracje, rozmowy, osoby
Nowe sposoby doby spędzenia
W syropie kody stężenia, więc nie jeden się burzy
I za młodu zarzucał mi pozę?
A tak się noszę jak chciałem, to czytam, tak chodzę
Tym lecze kompleksy, a czym innym ogarniam ten meksyk
Psychiatra tylko nosi Rolexy i prosi do exit
Zapisz coś na te nastroje wisielcze, lepiеj

Wsiadaj, bo chyba w jednym kierunku jedziеmy
Wsiadaj, bo ze mną nie ma nudy, chyba że chcemy
Wsiadaj, lecę po winyle, legalne dragi
Humor doskonały, nikogo nie pragnę zabić
Wsiadaj, bo chyba w jednym kierunku jedziemy
Wsiadaj, bo ze mną nie ma nudy, chyba że chcemy
Wsiadaj, lecę po winyle, legalne dragi
Humor doskonały, nikogo nie pragnę zabić
To jest zasadniczo muzyka instrumentalna, skumajcie
Ja tylko rzucam myśli na nią
A to jest wczuwka w bit

Wsiadaj do S-klasy i podziwiaj gabinet
Czuję się skupiony na receptę Medikinet
Mówię capslock'iem, a jak mam mówić, gościu?
Ósmy kurwa rok, policja, kościół
Choć czuje się światowo, to należysz do lachów
Winno jesteś głosować bez strachu
W państwie procesji, w państwie opresji, obsesji
A ja kocham ziemię na swojej posesji
I zapach, prochy skurwieli co przeszli piekło
Jak kobiety na szpitalnych łóżkach
Władza tańczy na ich grobach, oko jeszcze do nas puszcza
Na szpitalnych łóżkach, oko do nas puszcza
Jeszcze wam je wyłupimy, jeszcze będą dymy
Nie dbam o to, czy się wygłupimy
Oczy wyłupimy, jeszcze wyłupimy
Oczy wyłupimy
Tą łyżką do lodów głęboką
Ziobro, jedno oko, drugie oko
Tą łyżką do lodów głęboką
Ziobro, jedno oko, drugie oko
Tą łyżką do lodów głęboką
Ziobro, jedno oko, drugie oko
Tą łyżką do lodów głęboką
Zero bro

Wsiadaj, bo w jednym jedziemy kierunku
Wsiadaj, bo w jednym jedziemy kierunku
Zgarnąć tę kurwę z ruskiego werbunku



Credits
Writer(s): Kuba Więcek, Piotr Szmidt
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link