Wróćmy Do Lata

Koniec lata
Co się wtedy wydarzyło
Chcę tam wracać
A najlepiej jakby znów się powtórzyło
Dziś mam w planach
By koniecznie się spełniło
To co do mnie wyszeptałeś tańcząc powolnie latino

Festiwalowe słońce
Noce gorące i poranki nie za chłodne
Taka błyszcząca w letniej kiecce, do kolan
Taka pachnąca w długich rozpuszczonych włosach

Wróćmy do lata
Do deszczyku z letnich chmur
Gdy muzyka głośno grała
Kiedy noc wypierał wschód

"Reszta to banał"
Tak po cichu do mnie mów
I obiecaj mi wakacje
Bym za rok wspominać mógł

Wróćmy do lata, do lata, do lata
Wróćmy do lata, do lata, ooo

Jak Cię znowu nie opisać
Przecież piszę to przez Ciebie
I co ze mną narobiłaś

Mam już świra
Bo wykradłaś ze mnie serce
Zamiast uśpić i powstrzymać
Prowokujesz i nakręcasz

Przy basenach, na leżakach
Przy ogniskach, na bosaka
Przy syrence i na schodkach
Z dziewczynami i na błoniach
Razem w Tobą i bez Ciebie
Chociaż bardzo wolę Ciebie
Jesteś moją kosmonautką wirującą na parkiecie

Wróćmy do lata, do lata, do lata
Wróćmy do lata, do lata, ooo



Credits
Writer(s): Karol Kudrzycki, Mateusz Makowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link