Wyobraźnią

wyobraźnią, wyobraźnią
miasto w ciszy, światła gasną
wyobraźnią, wyobraźnią
widzę Cię gdy nie mogę zasnąć

pamiętam Twoje oczy mokre
jak marszczysz nos gdy się pojawiał uśmiech
tego nigdy nie zapomnę
nie zapomnę

gdyby to było takie proste
wcisnełabym snooze button na tęsknotę, na długi czasu odstęp
by ukoić ból
na długi czasu odstęp

gdziekolwiek jesteś daj mi znak
ile bym dała by poczuć dotyk Twój zapach

gdziekolwiek jesteś daj mi znak
co po drugiej stronie? powiedz, że lepiej Ci tam...

wspomnienie z rąk mi się wymyka
chce patrzeć w Twoją twarz
to juz ten czas?
dlaczego znika
Teraz mogę tylko

wyobraźnią, wyobraźnią
miasto w ciszy, światła gasną
wyobraźnią, wyobraźnią
widzę Cię gdy nie mogę zasnąć

tak ciężko jest mi to zrozumieć
wyłączyć myśli chce tak umieć
najdalej od nich chciałabym uciec
dać przestrzeń by uwolnić Twoją duszę



Credits
Writer(s): Patricia Kazadi
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link