Błazny

Kazali jeść, kazali pić
Ta potańcówka miała wiecznie trwać
Podali rum, podali gin
Wszystkim kazano się bez przerwy śmiać
Piękny bal
Kazali tańczyć
Kazali tańczyć
Piękny bal

Nagle huk, nagle krzyk
Potem cisza zatrzymała czas
Zamilkł tłum, ucichł wiatr
Kurz z brokatem pokrył cały świat
Stanął czas
Nikt nie tańczy
Nikt nie tańczy
Stanął czas

Trudno być błaznem gdy nikt się nie śmieje
Nikomu nie potrzeba takich jak my
Kto patrzy w gwiazdy gdy z nieba się się leje?
Gdy ktoś na czarno przemalował sny

Nowy strach toczy świat
Nie usłyszysz tu muzyki już
Minie rok, może dwa
Lecz na razie tylko kłamią z nut
Smutny świat
Nie bój się tańczyć
Nie bój się tańczyć
Smutny świat

Trudno być błaznem gdy nikt się nie śmieje
Nikomu nie potrzeba takich jak my
Kto patrzy w gwiazdy gdy z nieba się się leje
Gdy ktoś na czarno przemalował sny

Trudno być błaznem,
Trudno być błaznem
Trudno być błaznem,
Trudno być błaznem gdy nikt się nie śmieje
Nikomu nie potrzeba, nikomu nie potrzeba
Trudno być błaznem gdy nikt się nie śmieje
Nikomu nie potrzeba takich jak my
Kto patrzy w gwiazdy gdy z nieba się się leje
Gdy ktoś na czarno przemalował sny



Credits
Writer(s): Marian Bartlomiej Grzanek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link