Bajka O Domu

Dworzec stoi tam gdzie stał
Starszy pan prowadzi psa
Taksiarz czeka na swój czas
Metropolii wielkiej huk
Nigdy nie dociera tu
Cicho w górę pnie się bluszcz

Tu ulica, tam łan
Twe miasteczko bez ran
Tu za płotem stał sad
Na przystanku hulał wiatr

Suma tęsknych mgieł
Znów ogarnia cię
Gdzieś na serca dnie
Znowu drapie złe

Możesz wrócić tu gdy chcesz
Zawsze chętnie przyjmą cię
Stara ławka, stary wiersz
Wejść w autobus linii pięć
Co do szkoły woził cię
Dziś już jedziesz nim gdzie chcesz

Tu ulica, tam łan
Twe miasteczko bez ran
Tu za płotem stał sad
Na przystanku hulał wiatr

Suma tęsknych mgieł
Znów ogarnia cię
Gdzieś na serca dnie
Znowu drapie złe

Bajka o domu
Bajka o domu
Bajka o domu

Możesz wrócić tu gdy chcesz
Zawsze chętnie przyjmą cię
Stara ławka, stary wiersz



Credits
Writer(s): Benedykt Jakub Blokesz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link