Dana
Nie patrze na czas od kiedy potrafię latać
Shen nauczył się latać przez to, że tyle spadał
Wpadałem w kanał jak pojebany tego flexu
W jedną noc siedemdziesiąt siedem line'ów
Odbijałem się od dna jak kauczuk
Daj-daj znać proszę jak czekasz tu
Że idę do końca nim stanie znowu ruch
Pogadamy sobie jak za starych czasów
Będę robił pierdolony hałas
Sorry, ale mam to w genach
Nie jestem biały jak Dana
Czasem czarny na tracku, bo za dużo cierpienia
Polityka pierdolony temat
Kolejna kurewka w naszych oczach się wybiela
Ciągle widzą w tv to, żyją na pozorach
Nienawidzę gadek typów na forach
Znów czeka na studiu na mnie komora
Wieczorem nie mam planów więc odbieraj fona
Nie potrafię tego kontrolować jak w "Transportin'" - Kodak
Nie potrzebuje nic, chociaż mam to jak soma
Zaczynamy coś kończymy muszę to wykonać
Jak zrobię całość to znowu od nowa
Przekazuje fakty coraz lepsza mowa
Raz przekazuje z rąk do rąk ten towar
Ja tego już nie robię to sprawa Boga
Pamiętam te czasy, że leżałem jak podłoga
O czym nigdy nie dowiem się trzecia osoba
Chcesz to poczuć to kaman
Gdzie szczęście daję ci ćpanie
W mojej szafie sto pustych samar
Ja zamknięty w tych czterech ścianach
Będę robił pierdolony hałas
Sorry, ale mam to w genach
Nie jestem biały jak Dana
Czasem czarny na tracku, bo za dużo cierpienia
Polityka pierdolony temat
Kolejna kurewka w naszych oczach się wybiela
Ciągle widzą w tv to, żyją na pozorach
Nienawidzę gadek typów na forach
Shen nauczył się latać przez to, że tyle spadał
Wpadałem w kanał jak pojebany tego flexu
W jedną noc siedemdziesiąt siedem line'ów
Odbijałem się od dna jak kauczuk
Daj-daj znać proszę jak czekasz tu
Że idę do końca nim stanie znowu ruch
Pogadamy sobie jak za starych czasów
Będę robił pierdolony hałas
Sorry, ale mam to w genach
Nie jestem biały jak Dana
Czasem czarny na tracku, bo za dużo cierpienia
Polityka pierdolony temat
Kolejna kurewka w naszych oczach się wybiela
Ciągle widzą w tv to, żyją na pozorach
Nienawidzę gadek typów na forach
Znów czeka na studiu na mnie komora
Wieczorem nie mam planów więc odbieraj fona
Nie potrafię tego kontrolować jak w "Transportin'" - Kodak
Nie potrzebuje nic, chociaż mam to jak soma
Zaczynamy coś kończymy muszę to wykonać
Jak zrobię całość to znowu od nowa
Przekazuje fakty coraz lepsza mowa
Raz przekazuje z rąk do rąk ten towar
Ja tego już nie robię to sprawa Boga
Pamiętam te czasy, że leżałem jak podłoga
O czym nigdy nie dowiem się trzecia osoba
Chcesz to poczuć to kaman
Gdzie szczęście daję ci ćpanie
W mojej szafie sto pustych samar
Ja zamknięty w tych czterech ścianach
Będę robił pierdolony hałas
Sorry, ale mam to w genach
Nie jestem biały jak Dana
Czasem czarny na tracku, bo za dużo cierpienia
Polityka pierdolony temat
Kolejna kurewka w naszych oczach się wybiela
Ciągle widzą w tv to, żyją na pozorach
Nienawidzę gadek typów na forach
Credits
Writer(s): Krzysztof Skiba
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.