Morze pije moje łzy
(Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas)
Puste wagony metra (metra)
Patrzę przed siebie w dal
Proszę o trochę ciepła (ciepła)
Które świat dla mnie miał
Samotny jak Kevin, znowu zostałem sam
Muszę tę zimę przetrwać
A przynajmniej tak bym chciał
Wina butla na rozpęd, smak jest tak słodki, jak słowa są gorzkie
Miałem zły rok, przepraszam najmocniej i może przez to odpuściłem wiosnę
Nie mogłem wydusić wersów w kabinie
Na terapii mówili, że to minie
Gdyby nie psycholog płytę rzucałbym co kwartał
A jak wyjdzie, to będzie czegoś warta
Mam w sobie problemy na których recepty nie ma w aptece
Parę DM'ów, gdzie ostatnie zdanie, to czy do niej wpadnę? Czy ją przelecę?
Szukam azylu, a w swoim pokoju jak na tej planecie
To kręcą dokument o mnie z tytułem, "Najbardziej samotny człowiek na świecie"
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Kończy się lato, u mnie grał NF, a nie Gelato
Znów moje smutki znał realizator
Sumieniem nie gadam, jak przed laty z tatą
(Wiem...) Jestem egoistom, chciałaś uwagi mojej i to wszystko
Ja oblegany, jak schodki nad Wisłą, mówiłem, że teraz muszę przycisnąć
Rzuciłem młodość w pogoni za sławą
Uwiodła mnie, jakby tu przyszła do mnie w nocy nago
Byłem zbyt młody, znałem życie słabo
Siedzę na łóżku, a w dłoni trzymam za to paragon
Mam puste mieszkanie, a w ręku paszport, co widział pół świata
Czekam na lot, choć jakby nie wrócił, to nikt by nie płakał
Zaczyna się jesień, spadam jak liście na szary beton
Nie napisałem nic prawie pół roku, nie mam już prawa się nazwać poetą
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas)
Puste wagony metra (metra)
Patrzę przed siebie w dal
Proszę o trochę ciepła (ciepła)
Które świat dla mnie miał
Samotny jak Kevin, znowu zostałem sam
Muszę tę zimę przetrwać
A przynajmniej tak bym chciał
Wina butla na rozpęd, smak jest tak słodki, jak słowa są gorzkie
Miałem zły rok, przepraszam najmocniej i może przez to odpuściłem wiosnę
Nie mogłem wydusić wersów w kabinie
Na terapii mówili, że to minie
Gdyby nie psycholog płytę rzucałbym co kwartał
A jak wyjdzie, to będzie czegoś warta
Mam w sobie problemy na których recepty nie ma w aptece
Parę DM'ów, gdzie ostatnie zdanie, to czy do niej wpadnę? Czy ją przelecę?
Szukam azylu, a w swoim pokoju jak na tej planecie
To kręcą dokument o mnie z tytułem, "Najbardziej samotny człowiek na świecie"
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Kończy się lato, u mnie grał NF, a nie Gelato
Znów moje smutki znał realizator
Sumieniem nie gadam, jak przed laty z tatą
(Wiem...) Jestem egoistom, chciałaś uwagi mojej i to wszystko
Ja oblegany, jak schodki nad Wisłą, mówiłem, że teraz muszę przycisnąć
Rzuciłem młodość w pogoni za sławą
Uwiodła mnie, jakby tu przyszła do mnie w nocy nago
Byłem zbyt młody, znałem życie słabo
Siedzę na łóżku, a w dłoni trzymam za to paragon
Mam puste mieszkanie, a w ręku paszport, co widział pół świata
Czekam na lot, choć jakby nie wrócił, to nikt by nie płakał
Zaczyna się jesień, spadam jak liście na szary beton
Nie napisałem nic prawie pół roku, nie mam już prawa się nazwać poetą
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Dokąd mam uciekać, kiedy jesteś sam?
Wyrzucam to z siebie tak, jak jedną z fal
Morze pije moje łzy, zatopi strach
Na bezludnej plaży chcę zatrzymać czas
Credits
Writer(s): Marcinek Filip, Chmielewski Jonatan, Zabkowska Nel Adrianna
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.