Spokój ?

Jaki to jest spokój?
Jak inni chodzą wokół
A gdy ci się już nie chce
To im się nagle zechce
I chuj i chuj

Nikomu nie dogodzisz
I w chmurach ciągle chodzisz
Wkurwiony ciągle jesteś
I żyć ci się już nie chce
I chuj i chuj

Bo im znowu nie dogodzisz
A sam se nie pozwolisz
Może i tak trzeba
Ale chuj cię ciągle strzela
I chuj i chuj

To moje życie
Kurwa, jak w Madrycie
A ja narzekam
I chuj do głowy strzela

A jebać ta Gabrysie
Po chuj ci są te misie
Miej wyjebane, a będzie ci dane
I chuj chuj

Czasami mam już dość
Bo frustruje mnie ma złość
Nastawienie negatywne jest mało produktywne
I chuj i chuj
Powtarzając moje modły
Czy jesteś tego godny?
Czy myślisz teraz sobie
Co ja tutaj pierdolę?
I chuj i chuj
To moje życie
Kurwa, jak w Madrycie
A ja narzekam
I chuj do głowy strzela
To moje życie
Kurwa, jak w Madrycie
A ja narzekam
I chuj do głowy strzela
To moje życie (moje życie)
Kurwa, jak w Madrycie (kurwa, Madrycie)
A ja narzekam
I wstydzę się
Potrzebny jest
Potrzebny jest
Kat
Mat
(Ending)



Credits
Writer(s): Igor Komosa
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link