moje katharsis (zanim odwiedzę miasto)

My nie potrafimy o tym opowiadać
I myślę, że bardzo odważny jest ten, kto
Kto zdecyduje się na opowiadanie
O tym co się działo
To tak jakby wybuchła wojna i
Ja bym dzisiaj miała opowiedzieć
Jak tam było
No co ja bym mogła opowiedzieć?
Wybuchła wojna

Jebany celebryta
Pochwalił się robi money
Siedziałem w klubie
Oni też chcieli być naćpani
Deszcz padał na moje rany
Za które chciałem walczyć
Potem musiałem zjebać
Kwas probowal mnie zabić
Chciałem się zabić
Trzy sposoby nie wyszły i się pytałem apki
Czy to co wziąłem mnie zakurwi i będę martwy
Potem dzwoniłaś
Czy potrafię dokończyć to jak facet
I czy będę dalej rozgrzebywał stare rany

Chcę wymazać ten czas
Kiedy byłem słaby
Chcę wymazać ten proch
Byłem ujebany
Chcę wymazać ten syf
Którym żyłem schlany
Chcę wymazać tych ludzi
Którzy mnie ściągali
Chcę wymazać ten czas
Kiedy byłem słaby
Chcę wymazać ten proch
Byłem ujebany
Chcę wymazać ten syf
Którym żyłem schlany
Chcę wymazać tych ludzi
Którzy mnie ściągali

Jebany celebryta
Pochwalił się robi money
Siedziałem w klubie
Oni też chcieli być naćpani
Deszcz padał na moje rany
Za które chciałem walczyć
Potem musiałem zjebać
Kwas probowal mnie zabić
Chciałem się zabić
Trzy sposoby nie wyszły i się pytałem apki
Czy to co wziąłem mnie zakurwi i będę martwy
Potem dzwoniłaś
Czy potrafię dokończyć to jak facet
I czy będę dalej rozgrzebywał stare rany

Rozgrzebałem rany
Rozgrzebałem ciebie
Za każdym razem gdy upadałem
Myślałem o niebie
Że nie chcę stracić ludzi którzy stoją
Kiedy odpierdala mi z powodu
Że mam depresję i rozdwojenie
Że nie chcę stracić ludzi
Którzy wierzyli gdy było ciężko i
Myslałem że skończę na melinie
Z jebanym śmieciem
Który obiecywał wszystko
I wjebał w prochy
O których chciałbym teraz zapomnieć
Jebany mendelejew

Tworzę społeczność
Dla której będę tu walczył
Ambicje coraz większe
Muza teraz coraz lepsza
Moje katharsis to opowieść
Jak dostałem sie do piekła
I ciągle tutaj siedzę
Tak ciężko kurwo przetrwać

I będę śpiewał jeszcze
I będę spiewał jeszcze
Mam wyjebane czy pasuje
To w zwrotke i w wiersze
Robię muzykę
By uwolnić się od ciebie kurwo
Robię muzykę
Byś pożałowała patrząc w lustro

Jebany dzieciak
Byłem ja celebryta we śnie
Wszystko kręciło wokół się
Jakbym był na rave'ie
Dziewczynę poskręcało
Położyła na mnie ręce
Nie chcę wracać do czasów
Kiedy bałem się o serce

I pamiętaj kochana
Że byłem zawsze wszędzie
I będę kurwa
Nawet jeśli wszystko tutaj jebnie
Kiedy nie wytrzymam i się w końcu na drzewie powiesze
Będę cię chronił
Tak jak śpiewałem w jebanej piosence

Chcę wymazać ten czas
Kiedy byłem słaby
Chcę wymazać ten proch
Byłem ujebany
Chcę wymazać ten syf
Którym żyłem schlany
Chcę wymazać tych ludzi
Którzy mnie ściągali
Chcę wymazać ten czas
Kiedy byłem słaby
Chcę wymazać ten proch
Byłem ujebany
Chcę wymazać ten syf
Którym żyłem schlany
Chcę wymazać tych ludzi
Którzy mnie ściągali

Jebany celebryta
Pochwalił się robi money
Siedziałem w klubie
Oni też chcieli być naćpani
Deszcz padał na moje rany
Za które chciałem walczyć
Potem musiałem zjebać
Kwas probowal mnie zabić
Chciałem się zabić
Trzy sposoby nie wyszły i się pytałem apki
Czy to co wziąłem mnie zakurwi i będę martwy
Potem dzwoniłaś
Czy potrafię dokończyć to jak facet
I czy będę dalej rozgrzebywał stare rany

Będę rozgrzebywał rany ej
Będę rozgrzebywał rany
Będę rozgrzebywał je
Będę rozgrzebywał
Będę rozgrzebywał
Będę rozgrzebywał
U ej
Będę rozgrzebywał
Będę rozgrzebywał
Będę rozgrzebywał
Będę rozgrzebywał
Brakowało mi słów
Dlatego nagrałem to stary
Brakowało mi słów
To w końcu moje katharsis



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link