Bali Freestyle

(woah woah)
(yea-yeah yeah)
To nie jest Prada, to nie jest Gucci, ale lód na mojej szyi
To nie Balenci, to nie jest Chrome Hearts, ale niech to cię nie zmyli
To nie jest Fendi, to nie jest Chanel, ja noszę tylko Monclear
Jebać tę szmatę ja nie patrze na nią, bitch I don't look at her
I don't chase no bitch, I can't cuff no thot
Weź wypierdalaj tu z moich dm'ów jeżeli nie masz osiemnastu lat
Wydałem kilka k na tą szmatę, ale słaby jest ze mnie jest tu feminista
Sprawa oczywista
Po co się o mnie pytasz, skoro wiesz, że jestem na tych listach
Największych gwiazd
Widzę, że nie masz nic do powiedzenia
Ja jestem gentleman ja nie mowie "elo" ja mowie tylko do widzenia
Modle się za wrogów, bo oni nie wiedza, w co się tu wjebali
Kogo se wybrali
Ty z twoją szmatą na mazurach, ja z moją jestem na Bali
Ja jestem na Bali, wpierdalam kawior i pale te krzaki
Dzwoni telefon to chyba mechanik
Mówi ze fura czeka już na cali gdzieś
She wanna taste me, couse she kno' I'm fresh
Ze dwa patek'i chce na łapie mieć
I póki nie będę miał, to się nie poddam
Sprawa jest prosta
Ona chce ze mną odnowić ten kontakt, bo widzi glow up
I czuje ze zaraz będzie się zgadzała ta forsa
Proszę przestań się pogrążać (aye)
Wsiadam do banshee
Dla nich to trappin' a dla mnie to fanki
Ja wsiadam do banshee
Jadę wprost do słonecznej Italii
Ty mówisz, że masz swag
Tego jeszcze nie grali
Ja se omijam rywali
Jestem na fali tam gdzieś na Bali
Ja jestem nad chmurami
Zupełnie jakbym miał weed z Cali
Jak słucham was to Kali jeść, to Kali pić
Jak siedzę na dupie no i mam totalny chill
Gdziekolwiek nie jestem no to kapie kapie drip
Kapie drip
Kapie kapie drip



Credits
Writer(s): Jacek Wolski, Miłosz Julian Bogucki, Rafał Nuzia
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link