Aż po grób
Jeśli jakaś sztuka mówi tobie, że się liczy rozmiar 3XL
Wbijam do piekła piekła po ognia
Ona chce bym był jak Top Gun
Więc jej patrzę prosto w oczy
Daję palącego lolka i skeczując się po torbach
Mówię: Morda, nie wszystko jest takie na jakie wygląda
W szkole to fakt, dałbym się zabić za trójki, uhh
Borykom tak zabieram jordany z półki, uhh
To moja twarz pojebańce, jeśli pojem mam
Także mogę se siedzieć całą dobę w samplach, uhh
Bądź pewny, zawsze trafią się perły
Piję cztery zwłaszcza wtedy, gdy mam mało energii
Nie obronię eterni, noszę w sobie eternit
Tak to padło mi na głowę i masz ziomek efekty
Ze spokojem mam super glue dla powiek
Choć se nie przykleję rzęs to skołuję buddę
To umie urwać nogę, bejbe, bejbe
Austryjak Jane, znajdę cię, wszędzie będę, kurwa wezmę
Za młody na cygana i za stary na esde
Jacek wie jak być kobietą, nieco gwiazdy na sercu
Wyżej dupy nie podskoczysz, podejdź, powiem ci szepty
Mówisz "jebać", a naprawdę tylko możesz się w rękę, uhh
Jakie to mądre niczym technologie z Nasa
Duży chłopem mały człowiek, tylko słucham sobie nase
Kurwa wkręciła się taśma, babcia mówiła nieraz
Gdy mam rap w słuchawkach to wyglądam jakbym się naćpał
Aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
A ja aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
Dzień dobry, wchodzę do lobby
Wokół arystokracja, sami bogowie z mordy
Kocham robić wrażenie, że jestem wiedzoodporny
Kurwa stać mnie na ich oczach wkładać sól
Wypier..., nie wiem kto, czym was karmi
Jak nie ma nic innego to wychylam carmi
Wybywam za drzwi, ty dzisiaj patrz bym się odnalazł
Bo mam burdel w wyobraźni, canabis, whiski, ananas
Kabanos, wódka i hama, woo, baudzki substytut
A ty młody co, w końcu nauczysz się sprytu
Bomberman, noszę ładunki do spreewu
Ponoć jestem dobroduszny, bo duszę przeciwników
Znów wyglądam jakbym się naćpał, nachlał, najadł
A ty co się kurwa szczerzysz jakbyś polował na zajaw
Tutaj połowa ma zajazd, nie znam się na korpo sprawach
Ale w razie samobójstwa umiem se zawiązać krawat
A ja aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
A ja aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
Wbijam do piekła piekła po ognia
Ona chce bym był jak Top Gun
Więc jej patrzę prosto w oczy
Daję palącego lolka i skeczując się po torbach
Mówię: Morda, nie wszystko jest takie na jakie wygląda
W szkole to fakt, dałbym się zabić za trójki, uhh
Borykom tak zabieram jordany z półki, uhh
To moja twarz pojebańce, jeśli pojem mam
Także mogę se siedzieć całą dobę w samplach, uhh
Bądź pewny, zawsze trafią się perły
Piję cztery zwłaszcza wtedy, gdy mam mało energii
Nie obronię eterni, noszę w sobie eternit
Tak to padło mi na głowę i masz ziomek efekty
Ze spokojem mam super glue dla powiek
Choć se nie przykleję rzęs to skołuję buddę
To umie urwać nogę, bejbe, bejbe
Austryjak Jane, znajdę cię, wszędzie będę, kurwa wezmę
Za młody na cygana i za stary na esde
Jacek wie jak być kobietą, nieco gwiazdy na sercu
Wyżej dupy nie podskoczysz, podejdź, powiem ci szepty
Mówisz "jebać", a naprawdę tylko możesz się w rękę, uhh
Jakie to mądre niczym technologie z Nasa
Duży chłopem mały człowiek, tylko słucham sobie nase
Kurwa wkręciła się taśma, babcia mówiła nieraz
Gdy mam rap w słuchawkach to wyglądam jakbym się naćpał
Aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
A ja aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
Dzień dobry, wchodzę do lobby
Wokół arystokracja, sami bogowie z mordy
Kocham robić wrażenie, że jestem wiedzoodporny
Kurwa stać mnie na ich oczach wkładać sól
Wypier..., nie wiem kto, czym was karmi
Jak nie ma nic innego to wychylam carmi
Wybywam za drzwi, ty dzisiaj patrz bym się odnalazł
Bo mam burdel w wyobraźni, canabis, whiski, ananas
Kabanos, wódka i hama, woo, baudzki substytut
A ty młody co, w końcu nauczysz się sprytu
Bomberman, noszę ładunki do spreewu
Ponoć jestem dobroduszny, bo duszę przeciwników
Znów wyglądam jakbym się naćpał, nachlał, najadł
A ty co się kurwa szczerzysz jakbyś polował na zajaw
Tutaj połowa ma zajazd, nie znam się na korpo sprawach
Ale w razie samobójstwa umiem se zawiązać krawat
A ja aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
A ja aż po grób chciałbym trzymać luz, woo
Whisky, lód, filis, navi, capot, luve
Wolny jak żółw, żyć niczym biały kruk
To jest
Credits
Writer(s): O.s.t.r.
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.