Boarding pass
Znowu ciągnie mnie do bagna, tak jak Kya Clark, byłaś ładna (ładna)
To wszystko to gówno prawda (prawda), dziś się mogę gorzko zaśmiać
Jak byliśmy zakochani
Później mój świat Ciebie ranił
Miłość daje być na fali, każdy czuje się wygranym
Później chcesz odnaleźć chemię, a nie jesteś Vetulani (Vetulani)
Puste domy, puste serca (serca)
Przede mną jest tylko scena
Chcę odwołać wydarzenia, bo nie wierzę, że coś zmieniam
Gdy czekam tylko na koniec tak jak w deszczu na Ubera (na Ubera)
Mam dwadzieścia osiem lat, może zmarnowałem życie
Na tę jebaną muzykę? (jebaną muzykę)
Na ten archetyp poety
Którym mordę wycierałem sobie na kolejnej płycie
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Teksty kłują tak jak playback (playback)
Piszę cynicznie jak Houellebecq (Houellebecq)
Nie chcę być już żadnym fame'm (fame'm)
Nie chcę być już żadnym brandem
Pół miliona za straconą autentyczność
Tyle kosztowało ich właśnie moje nazwisko
Resortowe dzieci nie skumają
Co to bieda jak rodzice im pod nos podstawili wszystko (wszystko)
Dzisiaj Paryż, jutro Tokio (Tokio)
Potem Reykjavik i Oslo (Oslo)
LA, Frankfurt i Boston (Boston)
Znowu uciekam w samotność (samotność)
Ty siedzisz na brzegu łóżka
A po dłoniach Ci spływają łzy niewinne jak dusza (jak dusza)
Mówisz, że dłużej nie możesz i spróbujmy w innym życiu
Udaję, że mnie nie ruszasz
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
To wszystko to gówno prawda (prawda), dziś się mogę gorzko zaśmiać
Jak byliśmy zakochani
Później mój świat Ciebie ranił
Miłość daje być na fali, każdy czuje się wygranym
Później chcesz odnaleźć chemię, a nie jesteś Vetulani (Vetulani)
Puste domy, puste serca (serca)
Przede mną jest tylko scena
Chcę odwołać wydarzenia, bo nie wierzę, że coś zmieniam
Gdy czekam tylko na koniec tak jak w deszczu na Ubera (na Ubera)
Mam dwadzieścia osiem lat, może zmarnowałem życie
Na tę jebaną muzykę? (jebaną muzykę)
Na ten archetyp poety
Którym mordę wycierałem sobie na kolejnej płycie
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Teksty kłują tak jak playback (playback)
Piszę cynicznie jak Houellebecq (Houellebecq)
Nie chcę być już żadnym fame'm (fame'm)
Nie chcę być już żadnym brandem
Pół miliona za straconą autentyczność
Tyle kosztowało ich właśnie moje nazwisko
Resortowe dzieci nie skumają
Co to bieda jak rodzice im pod nos podstawili wszystko (wszystko)
Dzisiaj Paryż, jutro Tokio (Tokio)
Potem Reykjavik i Oslo (Oslo)
LA, Frankfurt i Boston (Boston)
Znowu uciekam w samotność (samotność)
Ty siedzisz na brzegu łóżka
A po dłoniach Ci spływają łzy niewinne jak dusza (jak dusza)
Mówisz, że dłużej nie możesz i spróbujmy w innym życiu
Udaję, że mnie nie ruszasz
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Mam łzę na policzku (policzku), a w dłoni boarding pass (pass)
Stoję sam na lotnisku (lotnisku), uciekam ostatni raz (raz)
W głowie parę przebłysków (przebłysków)
Na ustach jeszcze Twój smak (smak)
Chociaż szukam Ciebie w tłumie dla mnie całkiem obcych ludzi
Chcę wymazać Twoją twarz (twarz)
Credits
Writer(s): Filip 'filipek' Marcinek, Jonatan Chmielewski, Jonatan Jonatan Chmielewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.