Tamtego Lata (radiowy)
Uh, jak benzyna w kałuży
Gdzie zielony miesza się z różem, uhm
Jak pieniądze i krew
I zielone kolce czerwonej róży
Jak asfalt po burzy
Gdzie się miesza słońce i deszcz
Chodnik, co jeszcze nie wystygł
Twoje mokre włosy, kiedy zmokliśmy
Moją bluzę na top rzuciłaś przez głowę na luzie
I w kok wtedy upięłaś włosy i chodziłaś boso po dachu jak kot
Ja w kolanach krok miałem i nie chciałem chodzić do szkoły
Tylko na tym dachu leżałem aż mi but się przykleił do smoły (przykleił do smoły)
Każdy wesoły, a doły to były bo była jest best
Trochę wypiłem i się przykleiła i szybko ta była to była już ex (to była już ex)
Flex to było mień blanty i umieć nawijać tak jak Big Papa
Schłodziłem łeb pod wodą z hydrantu tamtego lata, uh
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Jak chodnik po deszczu, gdzie benzyna żółto-niebieska
I na bloki z asbestu kropi, ale i tak ziomki na deskach
Albo na boju, choć ich nie stać na skoki Jordana
Upał chodnik roztopił i się potem zrobi fatamorgana (fatamorgana)
Copa Cabana, w moich myślach isla i fiesta
Ja jak Vasco Da Gama, nie mam nic, ale idę po wszechświat
I jak Rocky na pięściach, blizna w sercu, wódka załata
Cała ekipa, skuta lada, czy ja to ja i czyja to chata, huh
Bali, Kuba, Aruba, ale lepi mi się do buta papa (do buta papa)
My jak koty po dachach, moje oczy jak foty Kodaka
Letni deszcz jej kropi na loki, wbija mi numer na Nokii
Dziś powietrze pachnie jak wcześniej, w nocy tamtego lata, uh
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Ta-tamtego lata
Gdzie zielony miesza się z różem, uhm
Jak pieniądze i krew
I zielone kolce czerwonej róży
Jak asfalt po burzy
Gdzie się miesza słońce i deszcz
Chodnik, co jeszcze nie wystygł
Twoje mokre włosy, kiedy zmokliśmy
Moją bluzę na top rzuciłaś przez głowę na luzie
I w kok wtedy upięłaś włosy i chodziłaś boso po dachu jak kot
Ja w kolanach krok miałem i nie chciałem chodzić do szkoły
Tylko na tym dachu leżałem aż mi but się przykleił do smoły (przykleił do smoły)
Każdy wesoły, a doły to były bo była jest best
Trochę wypiłem i się przykleiła i szybko ta była to była już ex (to była już ex)
Flex to było mień blanty i umieć nawijać tak jak Big Papa
Schłodziłem łeb pod wodą z hydrantu tamtego lata, uh
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Jak chodnik po deszczu, gdzie benzyna żółto-niebieska
I na bloki z asbestu kropi, ale i tak ziomki na deskach
Albo na boju, choć ich nie stać na skoki Jordana
Upał chodnik roztopił i się potem zrobi fatamorgana (fatamorgana)
Copa Cabana, w moich myślach isla i fiesta
Ja jak Vasco Da Gama, nie mam nic, ale idę po wszechświat
I jak Rocky na pięściach, blizna w sercu, wódka załata
Cała ekipa, skuta lada, czy ja to ja i czyja to chata, huh
Bali, Kuba, Aruba, ale lepi mi się do buta papa (do buta papa)
My jak koty po dachach, moje oczy jak foty Kodaka
Letni deszcz jej kropi na loki, wbija mi numer na Nokii
Dziś powietrze pachnie jak wcześniej, w nocy tamtego lata, uh
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Znowu jest 95 (pięć) i De Niro trzyma kasyno
Ty różowy masz cień (cień), skórę trochę latino
Zawsze chciałem cię mieć (mieć) i to wziąłem trochę na zimno
Ruszasz ciałem jak seks (seks), jakby pisał cię Tarantino
Ta-tamtego lata
Credits
Writer(s): Nadim Akach, Jan Kaplinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.