Łaska
(whoooo)
Moje stopy na nowych ścieżkach
Ja stawiam niepewne kroki (whoooo)
Piszę, później stawiam na ścieżkach
Te rymy, nie znam tej drogi (whoooo)
Żeby puszczać to wam w głowę
Wpychając się wam w oczy
Oczy na mnie, kiedy w wannie śledzę
Palcem List do Efezjan do nocy
Powala mnie łaska, łaska
No a nie ayahuasca
Maska nie przykryje prawdy
Kiedy jej odblaski biją
Żywym ogniem w twarz
Śpieszy mi oddech, oddech
Jego słowa są mocne, mocne
Serce rozlewa się wokół w mroku
W moim oku zaświeciła łza
Jesteśmy do siebie tak podobni,
Chociaż myślisz, że tak bardzo inni
Ale to nie jest chrześcijański rap
Protestancki rap ani Katolicki
Tylko szczery ja nawija o tym,
Jak niby martwy Bóg żyje
I to nie ja czy jakaś filozofia
On mnie zmienił,
A nie, że ja się zmieniłem
Chociaż się zmieniłem
Trochę mnie nie było
Ale kiedy stoję z boku dopiero widzę
Jak scena jest martwa
Trochę mnie nie było
Moja muza mnie niszczy, spala
Sztuka może umartwiać
Sam zasadziłem truciznę
A później podlałem i wlałem
Do gardła
Gdy ucztuje z fałszem
I pozwalam wpływać mu na mnie
Naturalnie nie wiem, jak smakuje prawda
Spalone lasy i miasta
W głowie ogień, który trawi i wzrasta
Prawda jest jedynym źródłem bogactwa
A spragniony ogromnie łaknąłem kłamstwa
Nagle nie wiem, czemu wszystko boli
Wasz wzrok mnie na raz gryzł i koił
W sercu krzyk o choć trochę spokoju
I złudna nadzieja, że to się zagoi samo
To się nie zagoi samo
Mamy czas, który nam dano
A ten świat skonstruowano
Ktoś cię kocha,
A ktoś walczy o przegraną naszą
Wiesz, że nie mówię o ludziach
Usłysz, a nie tylko słuchasz
Fakt jest taki, że to krótki moment tutaj
Możesz zdobyć świat, a przy tym stracić ducha
Możesz zdobyć świat, a przy tym stracić ducha
Słuchasz?
Powala mnie łaska, łaska
No a nie ayahuasca
Maska nie przykryje prawdy
Kiedy jej odblaski biją
Żywym ogniem w twarz
Śpieszy mi oddech, oddech
Jego słowa są mocne, mocne
Serce rozlewa się wokół w mroku
W moim oku zaświeciła łza
Powala mnie łaska, łaska
No a nie ayahuasca
Maska nie przykryje prawdy
Kiedy jej odblaski biją
Żywym ogniem w twarz
Śpieszy mi oddech, oddech
Jego słowa są mocne, mocne
Serce rozlewa się wokół w mroku
W moim oku zaświeciła łza
(w moim oku zaświeciła łza)
(w moim oku zaświeciła łaska, łaska)
Moje stopy na nowych ścieżkach
Ja stawiam niepewne kroki (whoooo)
Piszę, później stawiam na ścieżkach
Te rymy, nie znam tej drogi (whoooo)
Żeby puszczać to wam w głowę
Wpychając się wam w oczy
Oczy na mnie, kiedy w wannie śledzę
Palcem List do Efezjan do nocy
Powala mnie łaska, łaska
No a nie ayahuasca
Maska nie przykryje prawdy
Kiedy jej odblaski biją
Żywym ogniem w twarz
Śpieszy mi oddech, oddech
Jego słowa są mocne, mocne
Serce rozlewa się wokół w mroku
W moim oku zaświeciła łza
Jesteśmy do siebie tak podobni,
Chociaż myślisz, że tak bardzo inni
Ale to nie jest chrześcijański rap
Protestancki rap ani Katolicki
Tylko szczery ja nawija o tym,
Jak niby martwy Bóg żyje
I to nie ja czy jakaś filozofia
On mnie zmienił,
A nie, że ja się zmieniłem
Chociaż się zmieniłem
Trochę mnie nie było
Ale kiedy stoję z boku dopiero widzę
Jak scena jest martwa
Trochę mnie nie było
Moja muza mnie niszczy, spala
Sztuka może umartwiać
Sam zasadziłem truciznę
A później podlałem i wlałem
Do gardła
Gdy ucztuje z fałszem
I pozwalam wpływać mu na mnie
Naturalnie nie wiem, jak smakuje prawda
Spalone lasy i miasta
W głowie ogień, który trawi i wzrasta
Prawda jest jedynym źródłem bogactwa
A spragniony ogromnie łaknąłem kłamstwa
Nagle nie wiem, czemu wszystko boli
Wasz wzrok mnie na raz gryzł i koił
W sercu krzyk o choć trochę spokoju
I złudna nadzieja, że to się zagoi samo
To się nie zagoi samo
Mamy czas, który nam dano
A ten świat skonstruowano
Ktoś cię kocha,
A ktoś walczy o przegraną naszą
Wiesz, że nie mówię o ludziach
Usłysz, a nie tylko słuchasz
Fakt jest taki, że to krótki moment tutaj
Możesz zdobyć świat, a przy tym stracić ducha
Możesz zdobyć świat, a przy tym stracić ducha
Słuchasz?
Powala mnie łaska, łaska
No a nie ayahuasca
Maska nie przykryje prawdy
Kiedy jej odblaski biją
Żywym ogniem w twarz
Śpieszy mi oddech, oddech
Jego słowa są mocne, mocne
Serce rozlewa się wokół w mroku
W moim oku zaświeciła łza
Powala mnie łaska, łaska
No a nie ayahuasca
Maska nie przykryje prawdy
Kiedy jej odblaski biją
Żywym ogniem w twarz
Śpieszy mi oddech, oddech
Jego słowa są mocne, mocne
Serce rozlewa się wokół w mroku
W moim oku zaświeciła łza
(w moim oku zaświeciła łza)
(w moim oku zaświeciła łaska, łaska)
Credits
Writer(s): Olaf Sośnicki, Stanisław Paciocha
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.