Mikołaj Ukradł mi Mamę

Mikołaj ukradł mi mamę
Nie cierpię tego wrednego dziada
Może i byłem niegrzeczny
Ale to już jest chyba przesada

Wdziera się przez komin
Jakiś stary dziad
Całe mleko wypił
Wszystkie ciastka zjadł
Złapał za nogi i do wora wziął
I wykrzyknął ho ho ho

Mikołaj ukradł mi mamę
Te święta spędzam sam
Drzewko pięknie ubrane
A prezentów pod nim brak
Mikołaj jest frajerem
Zwykłym złodziejem mam
Rozmawia z reniferem
I wielki brzuchol ma

Próbowałem go dogonić
Ale nie ma jak
Biegnę za nim po ulicy
A on wznosi się jak ptak
Michał Szpak
Zabrał mamę no i zwiał
Słyszałem tylko jak się śmiał
Tatę też wziąć chciał
Ale spróbował podnieść i powiedział woooow

Aaaaaaa
Oddawaj mi matkę!
Aaaaaaa
Połamię Ci łopatkę!
Aaaaaaa
Zrobię Ci herbatkę
Aaaaaaa
Lepiej weź sobie sąsiadkę!

Mmmmmm, świty Miki śmierdzi jak siki
Yeah

Mikołaj Święty
Mocno szurnięty
I dwieście kilo ma
Wchodzi przez komin
Bo nie mieści się przez drzwi
Niech ktoś normalny wreszcie wytłumaczy mi
Czemu wszyscy go kochają?
Kiedy się opamiętają?
Zauważą, że to gbur

Tragedia w miejscowości Żulomisie
W województwie Podkarpackim
Ubrany w czerwony szlafrok starszy mężczyzna
Grasuje po domach mieszkańców i okrada wszystkich po kolei
Miejscowi są zrozpaczeni po tym, jak pewien mały chłopczyk
Padł ofiarą złodzieja i stracił własną matkę
Teraz idę sobie siknąć i wracamy po reklamach

Mikołaj ukradł mi mamę
Te święta spędzam sam
Drzewko pięknie ubrane
A prezentów pod nim brak
Mikołaj jest frajerem
Zwykłym złodziejem mam
Rozmawia z reniferem
I wielki brzuchol ma

Aaaaaaa
Oddawaj mi matkę!
Aaaaaaa
Połamię Ci łopatkę!
Aaaaaaa
Zrobię Ci herbatkę
Aaaaaaa
Lepiej weź sobie sąsiadkę



Credits
Writer(s): Igor Kucharski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link