Wersa7k4

Seventy
Seventy Four Four
Seventy Four Four
Seventy Four Four
Seventy Four Four
74, yo
Ona dała głowę
Ale nie wiem czy po tym da sobie radę
Ona jara sie bardzo
Widzi we mnie chyba swojego tatę
Pachnę Lacoste, na sobie Versace
Tak samo siedzę na wersalce
I tak samo mam ochotę na to żeby
Zawsze mam ochotę bez potrzeby

Robię wjazd na Monaco jak pato
Potem zjazd mam na bani jak taco
Wsiadam w metro, ale z klasą
Wysiadam na centrum, Mariott
Wróżka naciąga na tarot, yeah
Mówię się pierdol babo
Jadę na Wilanów, bo dostałem message
Że się dzielą trawą
Widze się z ekipą więc
Chilluje z mą klika ej
Wyjebie z zawiasów grę
A jeśli nie
To nie zawiodę was
Tylko zawiodę się
Bo mam w sercu scenę
A nie pieniądze, yeah
Zawsze w głowie wenę
W głosie szczerze
Chcę odjebac wszystko jak leci beng
Media jak Bloomberg
Moja ksywa kojarzą z buntem i honorem a nie boomerem
To nie bomerang, tylko boom bang
Muszę w tą kurwę wejść
Wejdź mówi no wejdź no wjedź
Wiej mała no wiesz jak jest
Młoda no wiesz jak jest
Wiesz co się mieli
Wiesz, wiesz co się chowa młoda
Noc z nami to przygoda
Jak z bangkoka hola
No stress, no problem
Także żadna szkoda
Brud na ulicach
My na salonach

Ona dała głowę
Ale nie wiem czy po tym dała sobie radę
Ona jara sie bardzo
Widzi we mnie chyba swojego tatę
Pachnę Lacoste, na sobie Versace
Tak samo siedzę na wersalce
I tak samo mam ochotę na to żeby
Zawsze mam ochotę bez potrzeby



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link