Fantazje i dramaty

Zaschnięte róże na fortepianie
Słychać muzykę, ale nie wiadomo skąd
Wiosenne burze na pustostanie
Trzymamy się za ręce i bawimy w dom
Płomienne zorze, fałszywy diabeł
My oglądamy serial jakby nigdy nic
Na karuzeli z ślepym szamanem
Dziewczyna się zakręci już do końca dni

Co będzie z nami, gdy smutno pijani
Zwiedzamy kolorowy świat, a reszta w tle
A co z duchami, ciągle ci sami
Gonią nas każdej nocy w bardzo gęstej mgle
Nigdy mnie więcej nie pytaj czy błądzę, czujesz że jestem
Slyszysz powietrze, chcesz zabrać mi więcej i więcej, nie mądrze
Namalowałem pentagram na śniegu
Daleko od klipów błyszczących od ledów
I co drugiej nocy się radzę kolegów, demonów, przyjaciół i zbiegów
W krainie lodu na końcu świata
Jestem zmęczony, czekam na kata
I nawet gdy byłem skończony totalnie nigdy nie chciałem zawracać
Teraz twój koszmar powraca
Gdy umrę na serce lub wypiję ostatnią setkę
I mijasz mnie w rowie albo gdzieś w karetce
To odpal ten album i nigdy nikogo nie pytaj o więcej
Co będzie z wami? Miało być pięknie
Źle zakochani w podniebnym piekle

Zaschnięte róże na fortepianie
Słychać muzykę, ale nie wiadomo skąd
Wiosenne burze na pustostanie
Trzymamy się za ręce i bawimy w dom
Płomienne zorze, fałszywy diabeł
My oglądamy serial jakby nigdy nic
Na karuzeli z ślepym szamanem
Dziewczyna się zakręci już do końca dni

A kiedy zapomnisz już o mnie na zawsze
I nagle ot wszystko tak stanie się łatwe
Przypomnij sobie jak było, kurwa jak było naprawdę
Gdy wszystko jest pewne i ładne i łatwe
I piękne i proste i złudne i tanie
Pamiętaj o prawdzie co leży samotnie gdzieś za parawanem
To życie błazna, w obskurnych bramach
Na tyłach vana, zapytaj pana
Na drodze do szczęścia, nie dać się więcej okłamać
To moja obsesja i każdą fantazję zamieniamy w dramat

Zaschnięte róże na fortepianie
Słychać muzykę, ale nie wiadomo skąd
Wiosenne burze na pustostanie
Trzymamy się za ręce i bawimy w dom
Płomienne zorze, fałszywy diabeł
My oglądamy serial jakby nigdy nic
Na karuzeli z ślepym szamanem
Dziewczyna się zakręci już do końca dni

Zaschnięte róże na fortepianie
Słychać muzykę, ale nie wiadomo skąd
Wiosenne burze na pustostanie
Trzymamy się za ręce i bawimy w dom
Płomienne zorze, fałszywy diabeł
My oglądamy serial jakby nigdy nic
Na karuzeli z ślepym szamanem
Dziewczyna się zakręci już do końca dni



Credits
Writer(s): Jakub Jankowski, Patryk Lesniewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link