Znowu To Samo

Znowu to samo
Dobijają myśli mnie w nocy i mówię halo
Wokół demony tylko na mój zły ruch czekają
Wołałem pomocy, nikt się nie zjawił, to bagno
Powoli wciąga mnie, nie chcę wpaść w to samo szambo
Moje myśli dzisiaj ciemniejsze, niż Bambo
I coś z tyłu głowy mówi mi wciąż, że tęsknię za nią
I przez to nie mogę zasnąć
Panie Boże, zlituj się i proszę daj dłoń

Mmm, yeah
Suka prosi mnie o FaceTime, ale dzisiaj nie do twarzy mi
No bo dzisiaj tylko zwiedzam w mojej głowie niepoukładane stany
Mmm, yeah
Powoli zbliża się deadline, a ja wcale nie chcę zakończyć tej fazy
Dzięki niej znów poczułem trochę szczęścia w życiu
Przestałem się w końcu martwić

Najpierw rozkochała w sobie, potem chciała mnie rozjebać
Nie chcę mieć z nią wspólnych wspomnień
I znowu popadam w fobie, bo w chuj tęsknię za tym
Nie mam więcej sił, by ruszyć głowę
I nie mogę zmrużyć powiek
Demonie proszę powiedz, jak się pozbyć w końcu mogę jej
Bo nie chcę więcej, chcę w końcu zapomnieć
Chcę w końcu zapomnieć
Yeah, chcę w końcu zapomnieć
I znowu to samo wyniszcza mnie
Yeah, wyniszcza mnie
Yeah, chcę w końcu zapomnieć
I znowu to samo nawiedza mnie
Nawiedza mnie jej dusza
Przed tym nie ochroni durag
To gorsza zamieć, niż burza jest
Czasem ze mną gada suka
I to rani me uczucia
Potem się budzę, topię w smutkach
Nie chcę więcej tracić łez
Gdzie przyjaciele, gdzie każdy z nich pobiegł?

Mmm, yeah
Suka prosi mnie o FaceTime, ale dzisiaj nie do twarzy mi
No bo dzisiaj tylko zwiedzam w mojej głowie niepoukładane stany
Mmm, yeah
Powoli zbliża się deadline, a ja wcale nie chcę zakończyć tej fazy
Dzięki niej znów poczułem trochę szczęścia w życiu
Przestałem się w końcu martwić

Mmm, yeah
Bije bass w BPM, co chwilę przyspiesza tempo, bit
Mmm, yeah
Tęsknię za jej przytulasem, którym ogrzewała serce mi
Mmm, yeah
Nigdy nie chcę więcej tracić czasu na głupie i niedojrzałe suki
Mmm, yeah
I znowu następna rozkocha mnie w sobie, a następnie mnie opuści

A następnie mnie opuści
A następnie mnie opuści
A następnie mnie opuści