Nienormalni

"Strasznie wczoraj zachlałem. Paliłem blanty do 5 rano
Film mi się urwał jak leżałem w rurze. Teraz mnie krzyż napierdala."

Pomarańczowe słońce odbija się w wodzie
Skazani na siebie nikt nam nie pomoże
Czas płynie wolniej, jest lepiej niż dobrze, bo
Otwieramy 3 wino
Ona wygląda uroczo nawet z agresywną miną
Nasze scenariusze to nie tanie kino
Raczej Tarantino, tequila z cytryną
Przewózka w plenerze jakbym jechał limuzyną
Odpierdalamy akcje, o których Ci się nie śniło
Utopimy dziś Każdy błąd
Pokażemy wszystkim co to rock n roll

Jeśli wiesz o co mi chodzi możemy znów się porobić
Popływać nocą w wodzie i spać w samochodzie
Tak do wschodu nad ranem. Raczej się nie powstrzymamy
Bo kiedy jesteśmy sami

To jesteśmy nienormalni
Mamy duży syf na bani
Chcemy tylko pić i palić
Chyba nie ma się czym chwalić,
Że jesteśmy pojebani

Fajka przy plaży, robimy zdjęcie,
Proszę o uśmiechniecie (się)
Bo przy Tobie jest goręcej (wiesz)
Bo przy Tobie chce się więcej
Chce się więcej i więcej
A ludzie bawią się jak na naszym koncercie
Jeden telefon, zrobię Ci w mieście Coachelle
Do góry ręce, do góry ręce
Tyle słońca w całym mieście

Pytają mnie ludzie czemu jestem taki
Czemu zarywam weekendy tylko by się bawić
Nie chcę żałować tego jak już będę stary,
Bo nasza młodość to jedyne co mamy
I bez przerwy świat, chce czegoś ode mnie
Przed oczami chcę mieć tylko Ciebie
Mamy jedną noc i mamy aż siebie
Zamykamy światu gębę

(Jeśli wiesz o co mi chodzi
Możemy znów się porobić
Popływać nocą w wodzie
I spać w samochodzie
Tak do wschodu nad ranem
Raczej się nie powstrzymamy
Bo kiedy jesteśmy sami)

Jeśli wiesz o co mi chodzi możemy znów się porobić
Popływać nocą w wodzie i spać w samochodzie
Tak do wschodu nad ranem. Raczej się nie powstrzymamy
Bo kiedy jesteśmy sami
To jesteśmy nienormalni
Mamy duży syf na bani
Chcemy tylko pić i palić
Chyba nie ma się czym chwalić,
Że jesteśmy pojebani
Mamy duży syf na bani
Chcemy tylko pić i palić
Chyba nie ma się czym chwalić,
Że jesteśmy pojebani

"Niektórzy mówią, że nie można chlać jak się ma dzieci
Ale to nie prawda, można tylko trzeba wstawać rano
Na tym polega odpowiedzialność."



Credits
Writer(s): Piotr Cody Dąbrowski, Wojciech Fortuna
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link