Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Mam swoje korzenie jak dąb
Nie zmieniam kierunku ja jestem od sterów
W uszach mi piszczy od braw
Ta muzyka dla mnie na wagę oddechu
Ważę każde słowo
Prace przekuwam w kołacze bo nie ma odwetu
Nasłuchuje wotum
To napędza mnie w kółko jestem mobile perpetum
Solidarnie jak parę głów
Krążę po szczytach gór
Wiatr niespokojny bo w głowie mam szum
Trzymam warte nie masz wstępu tu
Wernisaż dźwięków i snów
Z chmur znowu spada grom słów
Nie ma czasu dla generalnych prób
W głosie mam klucz, otworze każde wrota
Jak czegoś nie dopowiedziałem to poszukaj na zwrotach
W obłokach błyszcze jak brokat
Krajobraz wojny na pokaz
Mam wiele domen a jestem jeden i kropka
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dryfowałem pośród meandr
Potem dobijałem się na melanż
Marzyłem żeby dobijać te zera
Foreign whip jak panamera (skrr, skrr)
Oni widzą tylko ratunek w pieniądzach
A ja na bicie tak jak korsarz
Kładę dłonie na ich drogach żeby sprostać
W tym co kocham i chcę robić to do końca
Spaceruje po popalonych mostach
Zadbam o ten okręt
Jestem tutaj bosman
Scena psuję się bez czterech liter osma
Na razie ariergarda potem kontra
Nie jesteś z nami to droga wolna
Horyzont maluje się w oczach
Nic na pokaz, robię co musze by latać w przestworzach
Nie zamknę oczu, bo chcę być na forach
Chcesz mieć to na dziś, to namaluj mi to na płótnie
Ja ubiorę to w słowa, bo tym się zajmuję głównie
Serce dla muzy, z nią bije mi równiej
Wiem gdzie szukać drogi, nie utonę w gównie
W studio przed mikrofonem gonie po sukces
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Mam swoje korzenie jak dąb
Nie zmieniam kierunku ja jestem od sterów
W uszach mi piszczy od braw
Ta muzyka dla mnie na wagę oddechu
Ważę każde słowo
Prace przekuwam w kołacze bo nie ma odwetu
Nasłuchuje wotum
To napędza mnie w kółko jestem mobile perpetum
Solidarnie jak parę głów
Krążę po szczytach gór
Wiatr niespokojny bo w głowie mam szum
Trzymam warte nie masz wstępu tu
Wernisaż dźwięków i snów
Z chmur znowu spada grom słów
Nie ma czasu dla generalnych prób
W głosie mam klucz, otworze każde wrota
Jak czegoś nie dopowiedziałem to poszukaj na zwrotach
W obłokach błyszcze jak brokat
Krajobraz wojny na pokaz
Mam wiele domen a jestem jeden i kropka
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dryfowałem pośród meandr
Potem dobijałem się na melanż
Marzyłem żeby dobijać te zera
Foreign whip jak panamera (skrr, skrr)
Oni widzą tylko ratunek w pieniądzach
A ja na bicie tak jak korsarz
Kładę dłonie na ich drogach żeby sprostać
W tym co kocham i chcę robić to do końca
Spaceruje po popalonych mostach
Zadbam o ten okręt
Jestem tutaj bosman
Scena psuję się bez czterech liter osma
Na razie ariergarda potem kontra
Nie jesteś z nami to droga wolna
Horyzont maluje się w oczach
Nic na pokaz, robię co musze by latać w przestworzach
Nie zamknę oczu, bo chcę być na forach
Chcesz mieć to na dziś, to namaluj mi to na płótnie
Ja ubiorę to w słowa, bo tym się zajmuję głównie
Serce dla muzy, z nią bije mi równiej
Wiem gdzie szukać drogi, nie utonę w gównie
W studio przed mikrofonem gonie po sukces
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Dziś wchodzę na szczyt po swojemu
Znów widzisz błysk, słyszysz tenor
Zostałem clean, w garści mam niebo
Za sobą mam lud tak jak Perun
Credits
Writer(s): Mateusz Owsianny, Oskar Marcinkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.