Festiwal bodźców

Słońce nakurwia w zenicie
Opony i koks w powietrzu
Z kieszeni leci mi deszcz monet
Karta łamie się na pół

Czuję się falująco
Między ekstazą a melancholią
Na festiwalu bodźców

Doświadczać chcę wszystkiego dotknąć
Czuję się falująco
Między ekstazą a melancholią
I czuję Cię jak pies
I chcę Cię zjeść

Koniec świata wojna
Trwa szóste wielkie wymieranie
Ogon komety kapitału
Dusi nas pomału
Szare bloki na Monte Cassino
Chcę uciec stąd jak pies z obroży tyłem

Czuję się falująco
Między ekstazą a melancholią
Na festiwalu bodźców
Doświadczać chcę wszystkiego dotknąć

Czuję się falująco
Między ekstazą a melancholią
I czuję Cię jak pies
I chcę Cię zjeść

Między ekstazą a melancholią
Między ekstazą a melancholią
Między ekstazą a melancholią



Credits
Writer(s): Grzegorz Sawa-borysławski, Maciej Kurowicki, Maciej Wasio, Robert Pękała
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link