Dopamina
Miałem 18 lat, mama mnie wyjebała z domu (wyjebała)
Zachciało się na skróty, Olek wtedy nie znał kodów
Tysiące wtop, na pewno nie zliczę pokut
Chcę pierdoloną kasę, za pierdolone uncje soku
Za weed, który zrzuciłem kupię diamentowy pokój
Marzenia małolata, który trap miał na oku, o
Side quest, baby to jest oneshot'ować oppów
OG ze Stroszka, mutowałem każdy z głosów
Kiedyś napisze książkę na 10k stron
Na bombie dni wszystkie nazwałbym grą
Ona daje mi serce jak Comme des Garçons
Jej sextape na OF zarabia na dom, dom, dom
Ej, yeah, yeah
Mogę przestać ćpać - nie przestanę być gwiazdą rocka
Nie znają problemów piеrdolonej gwiazdy rocka
Naprawdę to nie moja wina, używki wpadły mi do oka
Nie mają żadnych podstaw, by miеć coś do Olka
Trzy sztylety w plecy jak Nocta
Milion ścieżek do wyboru, w którą dać postać?
Bo ze starą drogą musiałem się rozstać
Milion wyjazdów, powrót ta sama ośka
Tam, gdzie kończy się pustka zaczyna się muzyka
W tym smutnym kraju szukam ciągle dopaminy
Miałem 18 lat, mama mnie wyjebała z domu (wyjebała)
Zachciało się na skróty, Olek wtedy nie znał kodów
Tysiące wtop, na pewno nie zliczę pokut
Chcę pierdoloną kasę, za pierdolone uncje soku
Za weed, który zrzuciłem kupię diamentowy pokój
Marzenia małolata, który trap miał na oku, o
Side quest, baby to jest oneshot'ować oppów
OG ze Stroszka, mutowałem każdy z głosów
Mam 25 lat mówią, że jestem sad
Może nie będę jak już dojdę tam
Tymczasem full time na dragi od miecha ban
Choć tęsknie za nimi jak byłbym tu sam
Sam, sam, yeah, yeah, yeah
Dochodzi do mnie późną nocą czasu mało fes
Może rozjebie się autem
Może zaleje nas krwawy deszcz
Ciężko się uśmiechać kiedy w głowie tylko prawda jest
Oddany tym melodiom, wierny wieczność jak ten pies
Po trasie szybko nie zobaczą Shena - idzie on na rehab
Bo podobno nic tak dobrze bani nie wycisza
Choć będziecie chcieli wiedzieć, co u mnie słychać
Nie lubię obietnic - obiecuje, że wrócę silniejszy
(Jak nigdy wcześniej)
Miałem 18 lat, mama mnie wyjebała z domu (wyjebała)
Zachciało się na skróty, Olek wtedy nie znał kodów
Tysiące wtop, na pewno nie zliczę pokut
Chcę pierdoloną kasę, za pierdolone uncje soku
Za weed, który zrzuciłem kupię diamentowy pokój
Marzenia małolata, który trap miał na oku, o
Side quest, baby to jest oneshot'ować oppów
OG ze Stroszka, mutowałem każdy z głosów
Zachciało się na skróty, Olek wtedy nie znał kodów
Tysiące wtop, na pewno nie zliczę pokut
Chcę pierdoloną kasę, za pierdolone uncje soku
Za weed, który zrzuciłem kupię diamentowy pokój
Marzenia małolata, który trap miał na oku, o
Side quest, baby to jest oneshot'ować oppów
OG ze Stroszka, mutowałem każdy z głosów
Kiedyś napisze książkę na 10k stron
Na bombie dni wszystkie nazwałbym grą
Ona daje mi serce jak Comme des Garçons
Jej sextape na OF zarabia na dom, dom, dom
Ej, yeah, yeah
Mogę przestać ćpać - nie przestanę być gwiazdą rocka
Nie znają problemów piеrdolonej gwiazdy rocka
Naprawdę to nie moja wina, używki wpadły mi do oka
Nie mają żadnych podstaw, by miеć coś do Olka
Trzy sztylety w plecy jak Nocta
Milion ścieżek do wyboru, w którą dać postać?
Bo ze starą drogą musiałem się rozstać
Milion wyjazdów, powrót ta sama ośka
Tam, gdzie kończy się pustka zaczyna się muzyka
W tym smutnym kraju szukam ciągle dopaminy
Miałem 18 lat, mama mnie wyjebała z domu (wyjebała)
Zachciało się na skróty, Olek wtedy nie znał kodów
Tysiące wtop, na pewno nie zliczę pokut
Chcę pierdoloną kasę, za pierdolone uncje soku
Za weed, który zrzuciłem kupię diamentowy pokój
Marzenia małolata, który trap miał na oku, o
Side quest, baby to jest oneshot'ować oppów
OG ze Stroszka, mutowałem każdy z głosów
Mam 25 lat mówią, że jestem sad
Może nie będę jak już dojdę tam
Tymczasem full time na dragi od miecha ban
Choć tęsknie za nimi jak byłbym tu sam
Sam, sam, yeah, yeah, yeah
Dochodzi do mnie późną nocą czasu mało fes
Może rozjebie się autem
Może zaleje nas krwawy deszcz
Ciężko się uśmiechać kiedy w głowie tylko prawda jest
Oddany tym melodiom, wierny wieczność jak ten pies
Po trasie szybko nie zobaczą Shena - idzie on na rehab
Bo podobno nic tak dobrze bani nie wycisza
Choć będziecie chcieli wiedzieć, co u mnie słychać
Nie lubię obietnic - obiecuje, że wrócę silniejszy
(Jak nigdy wcześniej)
Miałem 18 lat, mama mnie wyjebała z domu (wyjebała)
Zachciało się na skróty, Olek wtedy nie znał kodów
Tysiące wtop, na pewno nie zliczę pokut
Chcę pierdoloną kasę, za pierdolone uncje soku
Za weed, który zrzuciłem kupię diamentowy pokój
Marzenia małolata, który trap miał na oku, o
Side quest, baby to jest oneshot'ować oppów
OG ze Stroszka, mutowałem każdy z głosów
Credits
Writer(s): Aleksander Robert Hatem, Michał Warowny
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.