CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁO DOBRZE

Często juz bywam zmęczony
Tak jakbym przed chwilą przebiegł cały maraton
Mało jeszcze osiągnąłęm i sie zastanawiam
Czy nie braknie lat na to (ey)
Przepraszam mamo, przepraszam tato (ey)
Zawsze chiałem dużo, a czy mam mało? (ey)
Tego nie wiem, ale wiem że nie moge poddać się
Wiem że też wygram, w to
Znowu jest na głowie niespokojnie
Moja głowa wyrzuca mase wspomnień
Głupoty znowu gadają o mnie
Jest do bani. Chciałem, żeby było dobrze
A ja złoty głos mam i chcę go wykorzystać
Masz lekko biały nos, więc ode mnie bądź na dystans
Robię to bo to kocham, nie by oddało mi w liczbach
Ale czuje, że moje marzenie troche pryska
Powiedz gdzie moja tabletka (jest)
Bez niej nie umiem już przespać się
Nie chcę umrzeć gdzieś na dworze
Po narkotykach, lub gorzej
Tamta też miała mieć więcej (miała)
A też złamała mi serce (znowu)
Słowa mniej warte od wiatru
Dużo groźniejsze niż achtung
Budzę się, gdzie jest słońce
Czy w końcu będzie dobrze?
Pytają co ja robie
Nie wiem chyba błądzę
To pogoń za pieniądzem
Wiem, że po niego dojdę
Ale nie wiem ile będzie mnie kosztować to
Nie obchodzi dawno, co powiedzą o mnie
Boli mnie już gardło, bo znowu coś szponce
Muszę wziąć tabletki, robi się niespokojnie
Coś we mnie umarło, jestem dziwnym chłopcem
Znowu jest na głowie niespokojnie
Moja głowa wyrzuca mase wspomnień
Głupoty znowu gadają o mnie
Jest do bani. Chciałem, żeby było dobrze
A ja złoty głos mam i chcę go wykorzystać
Masz lekko biały nos, więc ode mnie bądź na dystans
Robię to bo to kocham, nie by oddało mi w liczbach
Ale czuje, że moje marzenie troche pryska
(Jak się bałem o życie wtedy)
(Próby to miałem już ze cztery)
(Każdy powtarza mi ciągle spokojnie)
(Ale nie wiedzą co trzymam w głowie)
(Te osoby, które chciałyby mi pomóc kiedyś)
(Potem wbijały mi kurwa noż w plecy)
(Ale wiem że dane mi jest w siebie uwierzyć)



Credits
Writer(s): Fabian Powolny, John Clark
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link