wciąż pamiętam o tobie.
Ciekawe jak tam u Ciebie, czasem się zastanawiam
Bo ja sporo spraw mam w swoim życiu, nadal ciężka bania
I myślę o tym, czy Ty też mnie jakoś wciąż wspominasz
Kiedy słyszysz moje imię lub ktoś gdzieś wygląda jak ja
Ciekawe, ile dla Ciebie tak naprawdę znaczyłem
I czy pamiętasz wszystkie tripy i beztroskie chwile
Nie wejdę w DM, nie chcę widzieć, szczerze, jaki byłem
Przeglądam twojego insta z fejkowego i to tyle
Przepraszam, jeśli kiedykolwiek, kurwa, coś zjebałem
Uraziłem twą osobę, albo źle potraktowałem
Wiem, możеsz mówić ludziom o mnie głupoty na mieście
Alе nie oszukasz co jest w sercu i ja też tak miałem
Kulałem ciężko się po stratach, ale widzisz
Jakoś wszyscy mamy inne tory po których dzisiaj jedziemy
Lecz przychodzą mi takie dni, w których myślę o Tobie
Gdy zarywam nockę jakoś o 3:54
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli, nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie (pamiętam o Tobie), wciąż pamiętam o Tobie, o
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli, nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie (pamiętam o Tobie), wciąż pamiętam o Tobie, o
Czasami szukam Ciebie w miejscach, w których Cię nie znajdę
Ale coś mi mówi, może jednak jakoś z tyłu głowy
Ciekawe, jak Ty radzisz sobie z moją stratą
Bo na straty jakiekolwiek nigdy, szczerze, nie byłem gotowy
Mam milion rzeczy, które przychodzą co dzień do głowy
Mam milion rzeczy i problemy, w których jestem nowy
Ciężko układać te puzzle, nie wiem jak Tobie idzie
Mam nadzieję, że obydwoje mamy lekcję pokory
I mam nadzieję, że wszystko u Ciebie jest w porządku
Ja trochę syf mam, ale może od nowego roku
Ogarnę wszystko, choć mam w kurwę pierdolonych pokus
I co by nie było, czuwam nad Tobą w oddali z boku
Co by nie było, obietnicę tą mam nadal w sobie
Jak obiecałem, to tak jest i nikt już sie nie dowie
I wiem, że wszystko w życiu będzie miało, kurwa, koniec
To mnie paraliżuje, kiedy myślę znów o Tobie
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie, wciąż pamiętam o Tobie
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie, wciąż pamiętam o Tobie
Wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie, wciąż pamiętam o Tobie, o)
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
Bo ja sporo spraw mam w swoim życiu, nadal ciężka bania
I myślę o tym, czy Ty też mnie jakoś wciąż wspominasz
Kiedy słyszysz moje imię lub ktoś gdzieś wygląda jak ja
Ciekawe, ile dla Ciebie tak naprawdę znaczyłem
I czy pamiętasz wszystkie tripy i beztroskie chwile
Nie wejdę w DM, nie chcę widzieć, szczerze, jaki byłem
Przeglądam twojego insta z fejkowego i to tyle
Przepraszam, jeśli kiedykolwiek, kurwa, coś zjebałem
Uraziłem twą osobę, albo źle potraktowałem
Wiem, możеsz mówić ludziom o mnie głupoty na mieście
Alе nie oszukasz co jest w sercu i ja też tak miałem
Kulałem ciężko się po stratach, ale widzisz
Jakoś wszyscy mamy inne tory po których dzisiaj jedziemy
Lecz przychodzą mi takie dni, w których myślę o Tobie
Gdy zarywam nockę jakoś o 3:54
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli, nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie (pamiętam o Tobie), wciąż pamiętam o Tobie, o
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli, nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie (pamiętam o Tobie), wciąż pamiętam o Tobie, o
Czasami szukam Ciebie w miejscach, w których Cię nie znajdę
Ale coś mi mówi, może jednak jakoś z tyłu głowy
Ciekawe, jak Ty radzisz sobie z moją stratą
Bo na straty jakiekolwiek nigdy, szczerze, nie byłem gotowy
Mam milion rzeczy, które przychodzą co dzień do głowy
Mam milion rzeczy i problemy, w których jestem nowy
Ciężko układać te puzzle, nie wiem jak Tobie idzie
Mam nadzieję, że obydwoje mamy lekcję pokory
I mam nadzieję, że wszystko u Ciebie jest w porządku
Ja trochę syf mam, ale może od nowego roku
Ogarnę wszystko, choć mam w kurwę pierdolonych pokus
I co by nie było, czuwam nad Tobą w oddali z boku
Co by nie było, obietnicę tą mam nadal w sobie
Jak obiecałem, to tak jest i nikt już sie nie dowie
I wiem, że wszystko w życiu będzie miało, kurwa, koniec
To mnie paraliżuje, kiedy myślę znów o Tobie
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie, wciąż pamiętam o Tobie
Pewnie się nigdy więcej nie spotkamy w życiu już
A nawet jeśli nasze głowy pójdą całkiem w dół
Ale pamiętam o Tobie, wciąż pamiętam o Tobie
Wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie, wciąż pamiętam o Tobie, o)
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
(Wciąż pamiętam o Tobie) wciąż pamiętam o Tobie, o
Credits
Writer(s): Max Jankowski, Mateusz Matuszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.