SZKŁO
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Wszystko mi prysło, lecz wyszło na moje
Zostały mi teraz, dziś stany lękowe
Mam tanatofobie i znowu to mówię
Bo nadal w głowie czuję ten ból
Czuję ten trud i paradoksalnie się czuje jak trup
Ta pełnia po czasie złamana na pół
I pewnie to boli, więc podaj mi lód
Wiem, że skrzywdziłem cię
Tkwiłem przez to w morzu łez
Ale to nie metafora jest
Dzisiaj nad tobą deszcz, w głębi ja martwię się
Dałaś radę sobie ze mną, więc tym bardziej bez
Jadę nocą w aucie, lecz nie jestem sam
Na tylnim siedzeniu dziś wywożę strach
Kierunek do serca, sory nie ten zjazd
Wciskam gaz
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Znowu patrzę w lustro, nie dowierzam, widzę siebie sam
Po nich noszę całkiem puste, ani jedna łza
Czy to nadal ja
Czy to inna twarz
Typa co zamiast miłości, pragnie tylko zła
Hej, w mojej bani psycha rollercoaster
A w słowniku już nie gości przepraszam i proszę
Chciałbym jakoś to naprawić, ale gdzie mój dostęp
Dzisiaj szukam siebie w sobie, no i trochę błądzę
A na dzień Patryk to postać
Nigdy nią nie chciałem zostać
Światła blask uczy chmara braw
A potem znów siedzę sam
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam, powoli mam dość
Powoli mam dość, powoli mam dość
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Wszystko mi prysło, lecz wyszło na moje
Zostały mi teraz, dziś stany lękowe
Mam tanatofobie i znowu to mówię
Bo nadal w głowie czuję ten ból
Czuję ten trud i paradoksalnie się czuje jak trup
Ta pełnia po czasie złamana na pół
I pewnie to boli, więc podaj mi lód
Wiem, że skrzywdziłem cię
Tkwiłem przez to w morzu łez
Ale to nie metafora jest
Dzisiaj nad tobą deszcz, w głębi ja martwię się
Dałaś radę sobie ze mną, więc tym bardziej bez
Jadę nocą w aucie, lecz nie jestem sam
Na tylnim siedzeniu dziś wywożę strach
Kierunek do serca, sory nie ten zjazd
Wciskam gaz
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Znowu patrzę w lustro, nie dowierzam, widzę siebie sam
Po nich noszę całkiem puste, ani jedna łza
Czy to nadal ja
Czy to inna twarz
Typa co zamiast miłości, pragnie tylko zła
Hej, w mojej bani psycha rollercoaster
A w słowniku już nie gości przepraszam i proszę
Chciałbym jakoś to naprawić, ale gdzie mój dostęp
Dzisiaj szukam siebie w sobie, no i trochę błądzę
A na dzień Patryk to postać
Nigdy nią nie chciałem zostać
Światła blask uczy chmara braw
A potem znów siedzę sam
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Powoli mam, powoli mam dość
Powoli mam dość, powoli mam dość
Powoli mam dość, nigdy więcej
Kolejny błąd, ale nie chcę już
Nowych blizn, kiedy na pół pęka serce
Czy to źle, że teraz czuję szczęście
Credits
Writer(s): Jonatan Chmielewski, Patryk Baran
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.