Dzień Za Dniem
Cztery dychy na karku i w ciągłym ruchu
Więc zaczyna się kręcić
Podnoszę się na duchu
Uroczym Śmiechem małej dziewczynki
Luźna guma powtarzam
Przy atakach paniki
I na życiową frajdę
Zamieniam odsiedziane
Dupogodzinki
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Czasem kiedy się wiedzie
Ulegam wrażeniu
Że to tylko na chwilę
Tak wiele przetrwałam
By być tu i teraz a to spory przywilej
Łapię głęboki oddech
Czuje dobry moment
Głowa w górę, no problem
Choć szarość nie znika
Prozę karmię słońcem
To mój handicap
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Więc zaczyna się kręcić
Podnoszę się na duchu
Uroczym Śmiechem małej dziewczynki
Luźna guma powtarzam
Przy atakach paniki
I na życiową frajdę
Zamieniam odsiedziane
Dupogodzinki
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Czasem kiedy się wiedzie
Ulegam wrażeniu
Że to tylko na chwilę
Tak wiele przetrwałam
By być tu i teraz a to spory przywilej
Łapię głęboki oddech
Czuje dobry moment
Głowa w górę, no problem
Choć szarość nie znika
Prozę karmię słońcem
To mój handicap
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
I tak dzień za dniem
Docieram do świtu
Raz dopada lęk
Raz umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Uuuuu
Uuuuu
Uuuuu
Umieram z zachwytu
Credits
Writer(s): Bartosz Kochanek, Brian Massaka
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.