Światło

Czemu znowu budzi mnie światło
Twoje światło, nie mogę zasnąć
Kiedy jesteś obok czuję
Słabość, słabość, słabość
Musiałem przeżyć, wszedłem w stado węży chciały mnie tam zamknąć
Zarżnąć
Ale to już jest za mną
Trudno się z tego wyrwać bo Cię wciąga tak jak bagno
Daj mi lekarstwo, pomóż mi leczyć rany
To nie ja jestem chory, to świat jest pojebany
Ta ciągła presja mnie przytłacza, codziennie czuje stres
Dzień w dzień cały czas tak samo, wiem że muszę sam to znieść
Demony, w głowie, paraliżują mnie
Więc walczę ile mogę, w końcu rozpierdolę je
Chcę poczuć się lepiej
*A nie mogę*
Te wspomnienia, wciąż wspomnienia gonią mnie
A ja jak ćma do światła
Błagam skarbie nie pozwól mi zgubić się

Ile mogę tego znieść?
Ile mogę tego?
Znieść
Ile mogę tego znieść?
Czemu muszę dalej
Czemu, czemu
Czemu muszę dalej biec?
To w końcu wykończy
To w końcu wykończy
To w końcu wykończy
Mnie, muszę przetrwać
Błagam Skarbie
Błagam Skarbie
Nie pozwól mi zgubić się



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link