ŁAPIE OKAZJE
Raz, dwa, trzy
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Na mieścinie młócka i robię uniki, nic nie dosięga, nie muska
Dupa, co myślałeś, że naturalna jest sztuczna
Nic nie działa, jak powinno, jak w melinie spłuczka
Kiedyś chciałem bohomazy mieć na twarzy
Dzisiaj nie chcę się wyróżniać
Diamenty na półkach, nie dotyczy zła wróżba
A wysysa mi przez oczy duszę próżnia
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Czasem nie śpię dobrze, przy łóżku katana
Jak młody padawan, oh
Podam ci rękę, bro, bo chcę już zjeść kalmara
Mój almanach miał miłość nieść, a ganiał po kanałach
Czasem to brzmi okultystycznie jak kabała
Bo za mną tyle, że się nie znam na kawałach
Trzymaj się z dala, jeśli wytwarzasz ambaras
Ja słucham Tash Sultany i pytam cię: co tam mała?
Nie chcę żadnych zmartwień
Lub gówien typu Amber, w kuchni opróżniam szklankę
Podzielony jak sampel czuję się
Gdy własne postanowienia puszczam kantem
A w DMach skankfest
Kiedy byłem smarkiem
Przyjmowałem za kogoś ciosy, a nie jestem tankiem
Wiem, że śliski jest parkiet
Kilka razy upadłem, zwycięstwo przychodzi rankiem
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Na mieścinie młócka i robię uniki, nic nie dosięga, nie muska
Dupa, co myślałeś, że naturalna jest sztuczna
Nic nie działa, jak powinno, jak w melinie spłuczka
Kiedyś chciałem bohomazy mieć na twarzy
Dzisiaj nie chcę się wyróżniać
Diamenty na półkach, nie dotyczy zła wróżba
A wysysa mi przez oczy duszę próżnia
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Czasem nie śpię dobrze, przy łóżku katana
Jak młody padawan, oh
Podam ci rękę, bro, bo chcę już zjeść kalmara
Mój almanach miał miłość nieść, a ganiał po kanałach
Czasem to brzmi okultystycznie jak kabała
Bo za mną tyle, że się nie znam na kawałach
Trzymaj się z dala, jeśli wytwarzasz ambaras
Ja słucham Tash Sultany i pytam cię: co tam mała?
Nie chcę żadnych zmartwień
Lub gówien typu Amber, w kuchni opróżniam szklankę
Podzielony jak sampel czuję się
Gdy własne postanowienia puszczam kantem
A w DMach skankfest
Kiedy byłem smarkiem
Przyjmowałem za kogoś ciosy, a nie jestem tankiem
Wiem, że śliski jest parkiet
Kilka razy upadłem, zwycięstwo przychodzi rankiem
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Łapię okazje, ale nie o to cho
Hajs hajsem, ale nie o to cho
Tylko o to, jak daleko zajdę piechotą
Ile butów nim upadnę, kiedy okopią
Credits
Writer(s): 707
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.