Nimbostratus

Witam, mam dziś gorszy dzień
Czy wszystko okej?
Czy wszystko okej?
Spoko, ale przydałby się tlen
Weź głęboki wdech i policz do trzech

Raz (i policz do trzech)
Dwa (choć zalewa cię krew)
Trzy (policz do trzech)
I? (I tak w kółko)
Czy to jawa, czy to sen?
Tylko nie rób scen, tylko nie rób scen

Tak, to ja dla siebie jestem wrogiem
I cały czas siłuję się z Bogiem

Jak pociąg pędzący
I w ciebie lecący
Przepraszam, niechcący
To się nie kończy
Unikam tabu tematów
Sucharów, chłopaków
Bo dla nich mój status
To Nimbostratus

Dziękuję za kompot
Wybaczcie mi kłopot
Niezręczny monolog
Czy tu jest psycholog?
Kolejna ballada
A czy to wypada?
Już woła estrada
Ta maskarada

Być sterem, okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Okrętem, żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie

Smutna znów podnoszę brew
Czy wszystko okej?
Czy wszystko okej?
Moje miejsce w świecie zer
Weź głęboki wdech i policz do trzech

Raz (i policz do trzech)
Dwa (choć zalewa cię krew)
Trzy (policz do trzech)
I? (I tak w kółko)
Czy to jawa, czy to sen?
Tylko nie rób scen, tylko nie rób scen

Tak, to ja dla siebie jestem wrogiem
I cały czas siłuję się z Bogiem

Jak pociąg pędzący
I w ciebie lecący
Przepraszam, niechcący
To się nie kończy
Unikam tabu tematów
Sucharów, chłopaków
Bo dla nich mój status
To Nimbostratus

Dziękuję za kompot
Wybaczcie mi kłopot
Niezręczny monolog
Czy tu jest psycholog?
Kolejna ballada
A czy to wypada?
Już woła estrada
Ta maskarada

Być sterem, okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Okrętem, żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie



Credits
Writer(s): Kuba Galiński, Sanah
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link