Wyjazd z Polonii

Oczojebny
Oczojebny

Habibi kupił mi już bilet, lece właśnie do Dubaju
Pierwsza klasa, top tier bitch, nie jak w naszym dziwnym kraju
Czuje się jak bóg, gdy on kupuje mi rzeczy z eBay'u
Dziwnym trafem, wydaje więcej niż daje temu miastu

Znalazłem go na ome.tv, mój bohater w srebrnej zbroi
Dawno chciałem stąd wybyć, on mi na to pozwoli
Piszemy ze sobą na WhatsAppie, bo tam go nie sprawdzają
Lekko się martwię, że będzie chciał me organy
Z drugiej strony, wyjebane
Nie mam nic do stracenia, moje życie popaprane
Fajnie było by prze-przestać
Alkohol, dwie tabletki, i łyczek Domestos'a
W dwie godziny tak cię wypali że skończysz na noszach

On jest taki seksowny że normalnie mną nosi
A w naszym pokoju, w hotelu ubrań się nie nosi
Pewnie wielu się zastanawia czy ja to przeżyje
Ale mnie to nie obchodzi
Cel został już zaliczony, wyjebane

A poza tym on jest taki zajebiście cudowny
Ja po prostu nie mogę wytrzymać
Po prostu patrze na niego
I normalnie źrenice mi się rozszerzają
Zamiast oczu pojawiają mi się serca
Więc kurwa normalnie tak mi się podoba
Że ja po prostu pierdole
Tak bardzo go chce
Tak bardzo chce żeby mnie wyruchał
Po prostu, o mój Boże, jak on mnie wyrucha to po prostu
Ja będę kurwa wdzięczny przez całe swoje życie
Niech on mnie wyrucha!!!



Credits
Writer(s): Jakub Oczojebny
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link