Przytul Mnie

Chyba płakałem za dużo pan Bóg to wie
Choć przesypiałem momenty te przykre no i te smutne też
Czuje wciąż niesmak patrząc na Warszawę, daj lek na sen
Choć żaden nie ukoi moich żali, proszę przytul mnie
Za dużo płaczu dałem na Finezje
Za dużo trapu przez to puste serce, tylko dzięki Tobie wypełnię
Dzięki muzyce portfele wypełnię, chociaż dawno nie były puste
Czuje ból a chciałbym luz, więc tylko przy Tobie dziś usnę
Słyszałem krzyki
Widziałem ludzi, za hajs by zabili
Widziałem kłody, rzucali pod nogi
A ja mimo tego mam bliżej do millie
Polej mi wody, wrzuć tam witaminy
Czuje jej łzy, na mnie kapią jak drippin
Spływa syf miasta ulicami widzisz
Ja nie chce tak skończyć Boże daj nam siły proszę
To wszystko nie takie proste
Przytłaczają mnie emocje
Może kiedyś się uwolnię
A może zarobię pieniądze i w sumie zapomnę
A może wyminę się z losem
I znowu mi powie, że następnym razem mnie dorwie
Dlaczego mam takie sny w nocy?
Dlaczego nie zasypiam?
Może to już paranoje
Zapierdalam jak za dwoje
Zarabiamy jak za troje a wydaje jakbym był bogiem
Może kiedyś się ułożę
Na razie mi ciężko, mimo że odpuszczają fobie
Chcę dzisiaj zasnąć przy Tobie
Albo znowu wyjdę z domu, jak coś to się wożę
Spędzamy noce na drodze
Wciskamy gaz trochę mocniej, może tak odpocznę
Chyba płakałem za dużo pan Bóg to wie
Choć przesypiałem momenty te przykre no i te smutne też
Czuje wciąż niesmak patrząc na Warszawę, daj lek na sen
Choć żaden nie ukoi moich żali, proszę przytul mnie
Za dużo płaczu dałem na Finezje
Za dużo trapu przez to puste serce, tylko dzięki Tobie wypełnię
Dzięki muzyce portfele wypełnię, chociaż dawno nie były puste
Czuje ból a chciałbym luz, więc tylko przy Tobie dziś usnę
Tylko przy Tobie dziś spać mogę
Tylko przy Tobie dzisiaj spać chcę
Wracam do domu i mnie goni problem
Bo co to jest za dom skoro i tak w nim nie ma Cię



Credits
Writer(s): Oliwier Buczkowicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link